Tu rozkosz nie jedno ma imię
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
-Jasne - odpowiedziała, chowając wizytówkę, ale najpierw spojrzała na nią szybko. Carlos... Uśmiechnęła się do niego delikatnie. -Ja jestem Kaya - powiedziała, wciągając stanik na piersi, zapinając bluzkę. Ze wstydem odkryła, że jej majtki gdzieś leżą, więc musiała się zabrać za ich szukanie po ciemku, przez co mógł chwilę dłużej poprzeć na jej doskonały, acz drony, tyłeczek. W końcu ubrała się całkiem i usiadła.
-Chyba zaraz się kończy... - powiedziała szeptem. I faktycznie. Za niecałe 10 minut oboje dawali owację na stojąco, choć raczej w ciemno. -Będę się zbierać - dodała i wyszła pierwsza, szybko wymykając się schodami. Nienawidziła small talku, a po takiej sytuacji byłby już dla niej prawdziwą torturą... szczególnie przy braku przytulnej ciemności, która otulała ich w trakcie spektaklu.
Offline
-Tak. - Odpowiedział sam ubierając się do końca. Wreszcie też poprawiająć spodnie i marynarkę uśmiechnąls ie wygładzając ją na koniec.
-Dziękuję za towarzystwo. Zadzwoń do mnie prosze. Nie musi byc szybko ale odezwij się. Będę miał dla Ciebie jakąś niespodziankę.
Nie wdwał się w dalsze dyskusje. Traktował to casualowo i widać było żę nie palił się by sam spoufalać się mocniej. To co było - było, ale niezaprzeczalnie, było cholernie przyjemne.
Sztuka dobiegła końća. Wstał i ukłonił się jej po czym wyszedł.
Offline
CIĄG DALSZY NASTĄPIŁ: http://www.krainarozkoszy.4ra.pl/viewto … 1221#p1221
Ostatnio edytowany przez Kaya (2021-01-15 22:47:19)
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4