Kraina Rozkoszy

Tu rozkosz nie jedno ma imię

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2018-11-05 23:48:07

Bad Girl
Użytkownik
Dołączył: 2018-11-05
Liczba postów: 34
WindowsChrome 70.0.3538.77

Port nocą

Shei skończyła już swoją zmianę. Nie skończyła jednak pracy. Poprawiła podarte, jeansowe szorty, mocno obciśnięte na krągłym tyłeczku i postukując obcasami czerwonych szpilek ruszyła w stronę portu. Przegarnęła ręką długie, czarne włosy, przesunęła palcami po wygolonej do gładkiej skóry skroni. Poprawiła krótką kurtkę, która odsłaniała brzuch, w pod którą poza przyciasnym stanikiem nic nie miała. Kiedy szła, odruchowo trącała jezykiem kółeczko kolczyka umieszczonego w górnej wardze, a orzechowymi oczyma szukała znajomych sylwetek... Byli różni. Czasem, gdy wiedzieli czego chcą, przychodzili do niej od razu... Czasem długo kluczyli wokół i czaili się, spodziewając się chyba, że wyciągnie odznakę i zamknie ich za chęć kupna grama czy dwóch... Kruszynka nie miała odznaki. Ale czuła się tu całkiem bezpiecznie.

Ostatnio edytowany przez Bad Girl (2018-11-05 23:49:00)

Offline

#2 2018-11-06 00:00:56

Peter
Użytkownik
Dołączył: 2018-10-23
Liczba postów: 29
WindowsChrome 68.0.3440.106

Odp: Port nocą

Wyniki na uczelni, aktywność w szkole a do tego staż - wszystko to było ponad ludzkie siły a może przeciwnie - na ludzkie siły ale ograniczone przez pryzmat słabości biologicznego zegara, na który od dawna można było wpłynąć. To było jednak dla odważnych i nie tylko dla słabych umysłów. Uzależnienie? W życiu by się nie przyznał a tak naprawdę od dwóch lat nie potrafił funkcjonować czasem nie pomagając sobie...
-Cześć. - Pojawił się nagle podchodząc w sportowej bluze z kapturem. Z początku groźna mina zaraz ustepiła a on powitał ją nieco śmielszym uśmiechenm. Znał ją. Nie pierwszy raz brał od niej towar ale chyba pierwszy raz miał na to więcej czasu będąc poniekąd w desperacji z racji utraty poprzedniego źródła, które było co bądź - lepsze.
-Zdążyłem? - Zapytał widząc żę odchodziła. Jego spojrzenie szybko prześliznęło się wzdłuż jej sylwetki szukając jakichkolwiek znaków z utęsknienie, licząc że coś jej zostało. Wtedy też zobaczył jej ciało, cholernie atrakcyjne.

armani-pietro-boselli.jpg

Offline

#3 2018-11-06 00:06:31

Bad Girl
Użytkownik
Dołączył: 2018-11-05
Liczba postów: 34
WindowsChrome 70.0.3538.77

Odp: Port nocą

Obejrzała się na niego i rozpromieniła w usmiechu, choć nie pamiętała imienia chłopaka. Wyglądała, jakby przyjaźnili się od lat.
- Witaj, złotko... - Zaszczebiotała, obejmując go ręką w pasie. Miękki, rozkołysany krok sprawiał, że krągłe biodro raz po raz ocierało się o udo chłopaka. Uniosła ku niemu twarz i uśmiechnęła się zbójecko - Coś zadziałamy na pewno... Przypomnij mi tylko, co lubisz... - Zmrużyła oczy jak głaskana kotka i, a jakże, zsunęła dłoń na jego pośladek, by zacisnąć na nim na chwilę palce. Dla kogoś oglądającego dwójkę z boku byli po prostu dobrze... dogłębnie chyba zaznajomioną ze sobą parą.

Offline

#4 2018-11-06 00:10:51

Peter
Użytkownik
Dołączył: 2018-10-23
Liczba postów: 29
WindowsChrome 68.0.3440.106

Odp: Port nocą

Szybko zareagował niemal mięknąc w jednej chwili a dopiero zaraz oprzytomnial i sam objąl ją ręką wpełzając na jej lędźwie. Z bliska zaciągnąl się jej zapachem jak zdobywca.
-Coś co nie da mi spać i nie wyjebie mnei z butów gdy będę na nogach dziestą godzinę. - TO mówiąć odchylił głowe by spojrzeć jej w oczy. W tych stronach różnie nazywali swoje specyfiki, nie wiedział jak nazywają się u niej.
-Shei, a może pomożęmy sobie dzisiaj gdzieś na boku? PO co się w oczy rzucać, a jak nigdy dziś mi się wreszcie cholera nie spieszy...

Offline

#5 2018-11-06 00:17:40

Bad Girl
Użytkownik
Dołączył: 2018-11-05
Liczba postów: 34
WindowsChrome 70.0.3538.77

Odp: Port nocą

Dziewczyna, nie zatrzymując się zerknęła czujnie na Petera. Klienci często lubili, jak im pomóc zaaplikować odpowiednią dawkę. Zwykle dobrze za to płacili. Rozejrzała się wokół, przeliczając sprawę, w końcu kiwnęła lekko głową.
- No to prowadź młody. Niech to będzie twój szczęśliwy dzień. - uśmiechnęła się drapieżnie, przenosząc dłoń z jego pośladka do dłoni. Wplotła palce w jego palce i dała się poprowadzić dalej.

Offline

#6 2018-11-06 00:22:25

Peter
Użytkownik
Dołączył: 2018-10-23
Liczba postów: 29
WindowsChrome 68.0.3440.106

Odp: Port nocą

-Dobra moja ale mam wrażenie że wolisz starszych? - Zapytał mając analityczny przebłysk zasłyszawszy o tym jak nazwała go "młodym". Nie zwlekał za to kierując się z nią za rękę  co wylgądało niezwykl enaturalnie idąc w kierunku alejki między starymi magazynami, tak mogli najszybciej znaleźć się z dala od spojrzeń i ludzi a nikłe światło przebijające sie z magazynów, dawało na tyle widoczonści, by mogli się wciąż widzieć osłonięci przez rozpadający się wrak samochodu oraz kilka starych poniszczonych palet na których ustawione były drewniane zbite skrzynie, odziwo całkiem niezłej jakości.

Offline

#7 2018-11-06 15:02:09

Bad Girl
Użytkownik
Dołączył: 2018-11-05
Liczba postów: 34
WindowsChrome 70.0.3538.77

Odp: Port nocą

Szła u boku chłopaka, choć z kazdym krokiem - dobrze znając okolicę - dziwiła się coraz bardziej obranemu przez niego kierunkowi. Gdzie on ją wlókł? Spodziewała się przytulnego kąta, wygodnej kanapy, muzyki... No przynajmniej zamkniętego pomieszczenia, gdzie faktycznie będą bezpiecznie i ukryci. A on się chce zamelinować na skrzyniach i paletach? Kruszynka uniosła na niego rozbawione spojrzenie orzechowych oczu.
- Dzieciaku... - znów go tak nazwała, nie odnosząc się do tego, czy woli starszych... A i na pewno nie była od niego o wiele starsza. - Tu, to ja Ci mogę najwyżej tabletkę dać i kopa w dupę na pożegnanie. Reflektujesz? - Uniosła jaskółeczkę wyrazistych brwi i puściła rękę młodszego od siebie chłopaka, by oprzeć ją na krągłym bioderku. Przez nylonowe pończochy było widać obmalowane tatuażami nogi. W ogóle... Mała chyba wszędzie miała tatuaże.

Ostatnio edytowany przez Bad Girl (2018-11-06 15:03:46)

Offline

#8 2018-11-06 15:12:12

Peter
Użytkownik
Dołączył: 2018-10-23
Liczba postów: 29
WindowsChrome 68.0.3440.106

Odp: Port nocą

-Potrzebuję tego. Teraz! - Odezwał się nerwowo posyłając jej nieprzejednane spojrzenie ćpuna, a faktycznie był na głodzie.
-Daj mi tego teraz choicaż trochę, a reszta wieczoru jest na mnie. Tu w pobliżu jest hotelik "Morski", Lubisz Jacuzzi? Wszystko będzie. - Dopowiedział nerwowo drapiąc się zaraz przez rękaw po nadgarstku a po tym sięgnąl po portfel.
Jego spojrzenie wyłapało to że miała na sobie pończochę. Jak większość facetów ten dodatek działał na niego i nim mogła się spostrzec, jego ręka już sunęła po jej udzie po wewnętrznej stronie.
-Nie muszę obiecywać, ja po prostu Ci się za to bardzo odwdzięczę poza tym żę zapłącę. - Dodał z bliska patrząc jej w oczy głęboko i odważnie.

Offline

#9 2018-11-06 15:18:52

Bad Girl
Użytkownik
Dołączył: 2018-11-05
Liczba postów: 34
WindowsChrome 70.0.3538.77

Odp: Port nocą

Skrzywiła się w duchu. Twarz zachowała spokojny, nieco chłodny wyraz. Nie lubiła ludzi w tym stanie. I nie lubiła natrętów, o czym powiedziało mu stanowcze zatrzymanie sunącej po gładkim, pełnym udzie dłonie przez drobną dłoń dziewczyny.
- Będzie tak. Dostaniesz tyle, na ile masz hajs, chłopaku. A potem pójdziesz się pobawić sam. W tym stanie dla mnie nie będziesz żadnym towarzystwem. - Wyraziła się jasno i klarownie. Nie tutaj. Nie tak. Nie dzisiaj. Może jutro za dwa tygodnie. Może nigdy. Uśmiechnęła się nieco cierpko i spomiędzy sporych, kragłuch półkul biustu wyciągnęła zwinnym ruchem torebeczkę białego proszku, który nazywała - gdy miała poetycki nastrój - Górą Lodową, a był po prostu aromatyzowanym speedem.
- To... Ile masz?

Offline

#10 2018-11-06 15:30:44

Peter
Użytkownik
Dołączył: 2018-10-23
Liczba postów: 29
WindowsChrome 68.0.3440.106

Odp: Port nocą

Krótkie spojrzenie na jej biust i zarazem cierpkie słowa boleśnie wybrzmiały w uszach.
-Przepraszam. Widzę poniosło mnie trochę. - Powiedziął potulniejąc. Zależało mu na otrzymaniu działki ale teraz widział żę przepada mu włąśnie szansa na znacznie lepszy finisz tej nocy.
-Prosze. - Wyciągnął z portfela cztery setki opłacając kilka porcji.
-Zatrztymaj resztę. Liczę że dasz mi szanse na to by się odkuć i faktycznie odwdzięczyć.
Ewidentnie starał się teraz zapanować nad "głodem" jaki dopadł go w tym momencie, by móc wyglądać możliwie jak najnormalniej i zachowywać się też z większą klasą. Na jego ustach pojawił się też ten sam uśmiech jakim witał ją na początku.

Offline

#11 2018-11-06 15:34:08

Bad Girl
Użytkownik
Dołączył: 2018-11-05
Liczba postów: 34
WindowsChrome 70.0.3538.77

Odp: Port nocą

- Mały, sprzedaję ci białą śmierć... - Odparła z kocim, wyzywającym usmiechem, jakby w ogóle jej to nie ruszało, może nawet bawiło troche. Ciepłe jeszcze porcje amfetaminy lekko trąciły podbródek chłopaka, zanim zwinna rączka Shei wsunęła mu je prosto w kieszeń spodni, niebezpiecznie blisko tego, co w nich nosił.
- Nie powinieneś mi być wdzięczny. - Dokończyła i odsunęła się od niego. Zasalutowała niedbałym ruchem dłoni, odwróciła się na pięcie i, kołysząc nonszalancko biodrami, postukując obcasami szpilek ruszyła do wyjścia z zaułka w który sprowadził ją Peter.

Offline

#12 2018-11-06 15:37:36

Peter
Użytkownik
Dołączył: 2018-10-23
Liczba postów: 29
WindowsChrome 68.0.3440.106

Odp: Port nocą

-Zaczekaj. Daj się namówic chociaż na drinka! - Zawołał za nią i spiesznie ruszył drugą ręką już wyciągając odrobinę z woreczka by czym prędzej wciągnąć trochę dla uspokojenia i odzyskania rezonu aby z głodu sie nie posypać. Efekt miał pzyjść szybko dlatego nie zamierzał tak łątwo odpuścić, tym bardziej że i jego spojrzenie wyostrzyło się teraz, bystre i głodne.
-Skoro to biała śmierc, to wymaga chociaż wyprawić jej huczną imprezę, pal licho jeśli ostatnią. Nie daj się prosić. - Dodał zatrzymując się przed nią i zagradzając jej drogę. Trzymał przy tym jednak tym razem dystans choć w jego oczach pojawiło się figlarne spojrzenie.

Offline

#13 2018-11-06 17:16:03

Bad Girl
Użytkownik
Dołączył: 2018-11-05
Liczba postów: 34
WindowsChrome 70.0.3538.77

Odp: Port nocą

- Ehhh... - Przystanęła gdy zaszedł jej drogę i nachmurzyła jaskółcze brwi. Zaplotła ręce pod krągłym biustem i choć wyglądała ja nadąsana kokietka, orzechowe oczy nie żartowały.
- Chłopaku... Za pięć minut odlecisz. Za godzinę, dwie, będziesz miał ciężki zjazd, skoro tak cie trzęsie. Weź co musisz. Potem wypocznij. Zjedz coś. Nabierz siły. I apetytu. - znów mrugnęła do niego i ruszyła przed siebie, omijając niezbyt szerokim łukiem Petera.
- Nie chcę padliny. Doprowadź się do ładu a może, może, może potem razem się upodlimy...

Offline

#14 2018-11-06 17:35:56

Peter
Użytkownik
Dołączył: 2018-10-23
Liczba postów: 29
WindowsChrome 68.0.3440.106

Odp: Port nocą

-Do zobaczenia. - Odpowiedział tylko nie naciskając. Znał umiar a teraz i tak dostał to po co głównie przyszedł. W tym mieście było więcej jak pewne że prędzej czy później znów na siebie trafią.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
afkarena - testowe124 - thecrew - heroesforhire - rudzi