Kraina Rozkoszy

Tu rozkosz nie jedno ma imię

Nie jesteś zalogowany na forum.

#76 2021-09-20 20:33:38

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
Windows 7Firefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

W momencie, gdy ta krzyczała i nakręcała się na nowo, wsunął kciuk do jej drugiej dziurki... a potem wsunął i całą dłoń, aż po nadgarstek, naciągając jej skórę do granic możliwości - chyba że jej fizjonomia była zdecydowanie inna niż przeciętnej kobiety, ale tego nie wiedział. Słysząc jej obelgi i żądania, ugryzł ją między nogami i lekko się podniósł, nie wychodząc jednak z jej tyłka.
- Słuchaj suko, to ja tutaj żądzę i ja powiem Ci, kiedy co masz zrobić. Będziesz błagał bym przestał lub błagać, bym zaczął - odparł, gdyż nie chciał tracić rezonu. Zupełnie nie przejmując się tym, że ktoś wszedł do łazienki. Byli już zbyt daleko, by teraz zawrócić z tej ścieżki. Poza tym, były też inne kabiny, także nie przeszkadzali aż tak bardzo.
Zaraz złapał ją za szyję i zaczął ją podduszać, jednocześnie wciąż pieszcząc jej drugą dziurkę. Wtedy też znów zaczął ssać i gryźć jej sutka, gdyż taki miał zasięg... i fanaberię, gdyż jej piersi były pokryte jej sokami...

Offline

#77 2021-09-20 20:40:53

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 91.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Słuchała go z wyrazem agresywnego uwielbienia pod głupkowatą miną osoby ogarniętej półprzytomnym skupieniem na tej ilości bodźców – a ta miała się zaraz zwiększyć…
– AA!kurwa mać! – krzyknęła, gdy wślizgnął całą dłoń, rozpychając tkanki naprawdę boleśnie. Kylie dyszała charcząco przez wykrzywione usta, jej fizjonomia owszem, pozwalała na wślizgnięcie się dłoni do odbytu, ale ból był naprawdę spory i pociemniało jej przed oczyma. Zaczęła pracować odruchowo mięśniami Kegla i wkońcu wessała i przyjęła tę jego dłoń z wyrazem ulgi, ale w tej chwili syknęła na ugryzienie, wyszeptała –…tak… tak… kurwa tak… – i zamilkła, zduszona nagłym chwytem dłoni na gardle. Twarz zaczęła jej jeszcze bardziej czerwienieć, oczy błyszczały i wytoczyły się z nich łzy razem z czarnymi strużkami tuszu, na boki, przez skronie we włosy nad uszami. Pożądanie rozpędzało się w niej znowu i nagle dostało kopniaka naprzód jeszcze bardziej, gdy poczuła ból ugryzienia w sutek. – Myślisz… że mnie to boli?… – wysyczała z trudem – Tylko na takie … pieszczotki i groźby… cię… stać…? – i wiercila się w tej dziwnej pozycji, żeby odruchowo podepchać mu jak największą powierzchnię piersi pod usta, zarówno nagiej skory, jak i przylepionej sokami do ciała poły rozdartego body.
– Hej! Chyba nieźle się tam bawicie! Można dołączyć? – po łazience rozniósł się męski głos osoby która weszła i nie mogła nie słyszeć tego co się dzieje w kabinie.


As ruff as it can be
postać

Offline

#78 2021-09-20 20:50:31

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
Windows 7Firefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Tak, zdecydowanie taka reakcja była lepsza. Widział, że musiał okazywać jej pokaz siły, by nad nią zapanować. Inaczej będzie próbowała wierzgać i samej przejąć kontrolę - a na to pozwolić nie chciał. Była zbyt szalona, by dać się jej zdominować. Z pewnością skończyłby ze straponem w dupie...
Widząc że się uspokoiła, a także wierzgała bardziej, puścił jej szyję, a tylko mocniej ugryzł jej pierś. Poruszał teraz palcami w jej tyłku, czując, że był teraz zdecydowanie głębiej. Prostował palce i rozszerzał je, badając coraz szerzej ścianki jej tyłeczka. Czuł kontrolę nad nią. Czuł władzę i zdecydowanie. Widział że ona nie ma dosyć i ma wciąż dużo siły.
Usłyszał zaraz głos osoby która weszła... cóż, miał nadzieje, że będzie to kobieta -w końcu to damska łazienka, jednakże był to mężczyzna. Mówi się trudno. Chwilę nic nie odpowiadał, myśląc nad tym co powinien zrobić, jak to wykorzystać... Po czym zamek drzwi, dając znać tamtemu, że może wejść.
Słyszał, że mężczyzna szedł w stronę drzwi. On wstał, wyjął z niej dłoń i złapał ją za włosy i pociągnął w górę, by też wstała.
- Jak wejdzie, to mu obciągniesz - powiedział jej na ucho, a zaraz sam usiadł na sedesie i nabił ją na swoją męskość.

Offline

#79 2021-09-20 21:14:38

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 91.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Podobało jej się to tempo. Nie było sekundy bez bodźca, podniecenie znów ruszyło w górę skali i Kylie znów cała składała się z pożądania.
– Co jest! – warknęła gdy puścił jej szyję ale zaraz krzyknęła, gdy ugryzł jej pierś, i wtedy dotarły do niej słowa innego głosu. Vendel zaś nie przerywał, międlił palcami w jej tunelu i było to doznanie nagle tak mocne, że wywaliła oczy, źrenicy ucekły jej pod przymknięte powieki i choć pewnie tego nie wiedział i nie zauważył, przeżyła właśnie jeden z tych momentów sekundowej utraty przytomności.
Stęknęła zaraz głucho i wróciła do przytomności, co objawiło się wyrazem agresywnej złośliwości na twarzy. – Widzę że dobrze na siebie wpadliśmy… aaaajajaj…! – przerwała sama sobie, zbyt mocno i zbyt cudownie rył się w jej odbycie, z jej cipki ciekło znów trochę, drżała, na spoconej zaczerwienionej twarzy znów spłynęła łza z tuszem, tym razem policzkiem do kącika ust. I z tym wyrazem twarzy Kylie patrzyła, jak Vendel otwiera kabinę. Cóż, zapowiadało się na to, że tej nocy będzie zabawką dla dwóch jednocześńie… Głupia, tępa radość wypłynęła jej na twarz, gdy zobaczyła drugiego mężczyznę w progu, ale wtedy Vendel pociągnął ją za włosy do pionu.
– Ała! – jęknęła, ale zaraz stała na rozedrganych nogach, i stała czekając aż ten drugi znajdzie się w kabinie.
– Dobrze… dob…Aaaa! – krzyknęła, gdy Vendel znalazł się za nią i pociągnął znów za włosy doprowadzając do cokolwiek nieoczekiwanego nabicia się cipką na jego kutasa. Siedziała więc rozkraczona na nim, plecami do niego, a mokrym od soków i potu korpusem, okrytym rozerwanym w pionie i na kroczu body przodem do nowego – Latynosa, który od razu pojął o co chodzi, zwłaszcza że nabita na pal Vendella Kylie wyciągnęła dłonie d jego rozporka, oblizując się jak głodna kotka. – Chcę do ust… Byle nieładnie… Przyszedłeś tu za odgłosami? No to działaj…


As ruff as it can be
postać

Offline

#80 2021-09-20 21:22:59

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
Windows 7Firefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Vendel zrobił to z wielu powodów. Przede wszystkim, chciał zobaczyć jak zareaguje jego nowa znajoma. Zastanawiał się nawet, czy nie powinien wziąć jeszcze opłaty za stosunek z nią... Ale wypadałoby gościa uprzedzić przed, prawda? Cóż, w sumie nie wiedział jak ona się spisze - chociaż nie wątpił, że sobie poradzi.
Drugim, ważniejszym argumentem było to... że nie chciał dopuścić innego do jej cipki. Był po prostu o nią zazdrosny, była jego, a on jeszcze nie zdecydował się by w nią wejść, bo chciał ją pomęczyć. Teraz trzymał dziewczynę za włosy, a zaraz, gdy tylko poradziła sobie z pomocą Latynosa z rozporkiem, a jego męskość wystąpiła na przeciw jej twarzy, popchnął ją do przodu by się pochyliła do niej. Sam poruszał biodrami, a zaraz także złapał rękoma za jej piersi i zaczął je ściskać i miętosić.
Latonos zaś, zaskoczony taką nagłą sytuacją, nawet nie spostrzegł twarzy dziewczyny, która zaczęła robić mu loda. Zauważył za to jej strój, który poznał w sali. Złapał ją za kark i przyciągał ją ku sobie, zadowolony opuszczając spodnie niżej. Był wdzięczny za wpuszczenie go do kabiny.

Offline

#81 2021-09-20 22:51:40

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 91.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Kylie nie myślała o tym że Vendel nie będize chciał się z nią dzielić, choć w innej sytuacji byłoby to oczywiste. Teraz jednak jabijana przez niego, rozkraczona na jego kolanach, podrygując rytmicznie góra dół raze z piersiami próbującymi rozepchnąć poły body na boki, przylepione do ciała jej sokami, była już całkiem nasterowana na maksymalne doznania i odruchowo zakładała że zwiększająca się liczba partnerów jest atrakcyjna dla każdego. A dla niej na pewno była.
– Chodź tu... – wysapała latynosowi w kutasa, gdy ten już się pojawił przed jej twarzą. Jeszcze nie był całkiem gotowy, ale zapowiadał się albo dziwnie gruby, albo dziwnie długi.
Trzepnęła lekko otwartą dłonią w zwisającego jeszcze penisa i podniosła wzrok, wciąż podskakując na Vendellu. – No dalej... popatrz na mnie. Jak wyglądam? Kiedy on mnie nabija od tyłu? – zagaiła z agresywnym wzrokiem, odgięła jeszcze łukowat korpus do tyłu, przez co jej potylica dotknęła chyba twarzy Vendella, a miała teraz dostęp do łechtaczki. Splunęła sobie na dłoń, wciąż patrząc na latynosa, wtarła śłinę w krocze i zaczęła skubać łehtaczkę. Miało to być dla niego, na zachętę dal jego kutasa, ale sama Kylie nieopatrznie zaczęła samą siebie podniecać. Jęczała przy tym cicho, drugą dłoń chwyciła sobie pierś i wbiła palce, a skubanie łechtaczki zaczęło ją pchać w stronę lekkiego odlotu. Przerwał go Vendell – pchnięta brutalnie przez niego pochyliła się do przodu z jakąś taką nagle groźną uwagą na twarzy, jakby czekało ją coś ważnego żeby komuś pokazać że da radę.  Wzięła kutasa latynosa w dłoń odjętą od cipki, splunęła na niego, zacisnęła dłoń i przejechała kilka razy od nasady do żołędzi, wciąż na niego patrząc i oddychając coraz szybciej. Aż otwarła usta i wzięłą go, na razie spokojnie, bo podrygiwanie na kolanach Vendela też nie ułatwiało zadania. Ale starała się, po chwili latynos poczuł jak zaciska wargi w połowie jego rosnącego kutasa, a Vendel poczuł jak Kylie nabija się sama coraz mocniej, aż zaczęło klaskać ciało o ciało wilgotnymi uderzeniami.


As ruff as it can be
postać

Offline

#82 2021-09-21 09:04:36

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
AndroidChrome 93.0.4577.82

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Latynos nie spodziewał się zobaczyć tego, co widział. Co prawda słyszał odgłosy igraszek i spodziewał się, że sobie popatrzy lub pójdą na dwa baty... Lub będzie mógł zmienić mężczyznę.
Przyzwyczajony do dominacji, zdziwił się agresywnym zachowaniem dziewczyny, ale podjudzony widokiem skąpanej w płynach dziewczyny a także jej ochoty... Jego penis zaczął twardnieć. Słysząc jej pytanie odparł
- Jak suka, dziwka lub małoletnia zdzira - odparł całkowicie szczerze, słysząc jej agresywny ton - a właściwie to może jedno i drugie.
Vendelowi nie przeszkadzało to, że sama się pieściła. Cóż w tym złego? Ważne że on realizował swój plan, a i mógł też się zaspokoić. Brał ja zdecydowanie, bawiąc się przy tym jej biustem i sutkami, które ściskał i mietosił.
Uwielbiał ten dźwięk, mokrych uderzeń. Zaraz też zabrał jedna z dłoni i uderzył ją kilka razy w pupę, a potem złapał ją za szyję i zaczął lekko podduszac. Skoro lubiła ostrzejsze klimaty, to czemu nie?

Offline

#83 2021-09-22 14:27:54

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 91.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Kylie była już bliska erotycznego amoku w którym nie liczyło się nic, poza jednym, a cały mózg działał tylko po to, żeby prowokować bardziej i wulgarniej, jej własna wulgarność już ją podniecała, a co dopiero reakcje mężczyzn na nią.
Słuchała więc jego słów z przyjemnością, śmieszyło ją trochę jego zdziwienie jej wyuzdaniem, może nie był obyty w takich klimatach, ale teraz nie miało to znaczenia (miała taką nadzieję). Vendell za nią dawał się jej ujeżdżać jednocześnie zsam podbijając jej ciało, pieścił cudownie i bruta;nie jej piersi, co bolało przyjemnie i musiała co jakiś czas posykiwać, gdy ściskał sutki "zbyt" mocno.
– Mocniej... – wyszeptała, jęknęla z przyjemnością gdy chlasnął ją w pośladek – No dawaj... – sapnęła do Vendela, ale patrzyła na latynosa, który widział jej wzrok, widział jak leko czerwienieje, podduszana przed mężczyznę za nią. Dyszała, i przez to dyszenie wyszeptała urywanymi słowami: – Słuchaj... nie stercz tak... tylko pieprz... moje usta... i całą... twarz... kurwa złap mnie... za włosy i rób... co chesz... dobrze? No dalej!... co – mam ci... płacić?...


As ruff as it can be
postać

Offline

#84 2021-09-26 12:06:10

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
Windows 7Firefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Latynos słyszał jej słów, patrzył na jej reakcję... po czym złapał ją mocno za włosy i pociągnął ku sobie, zamykając jej usta swoim twardym członkiem. Raz po raz wsuwał się w jej usta, jakby brał jej dziurkę. Nie chciał wysłuchiwać jej komentarzy ani rozkazów. Momentami klepał jej policzki, przesuwał dłońmi po nich - trzymał ją za kości policzkowe i brał ją mocno raz za razem. Jego męskość była twarda, naprężona i gotowa... był nieco zestresowany, nigdy nie spotkał takiej kobiety... a już z pewności takiej nie brał!
Vendel zaś, brał ją mocno, unosząc biodra w rytm jej ruchów. Słysząc jej zachętę, uderzał mocniej - raz za razem w jej prawy pośladek. Potem zrobił przerwę i wsunął dwa palce w jej drugą dziurkę, tak by wszystkie jej otwory były teraz zajęte. Drugą ręką podduszał jej szyję, ale gdy drugi mężczyzna złapał ją za twarz, cofnął rękę - nie chcąc się z nim dotykać "w trakcie". Zaraz złapał znowu mocno, brutalnie i dziko za jej pierś, miętosząc ją i ściskając jej sutki.

Offline

#85 2021-09-26 12:23:26

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Robiło się naprawdę poważnie, do tej pory Kylie miała możliwość mówić, a nawet "życzyć sobie", a między nią i mężczyznami był kontakt w miarę cwylilzowany. Ale sama pchnęła tę sytuację w stronę granicy i teraz skończyło się rozsądne rozmawianie. Latynos capnął ją za roztańczone od pieprzenia Vendella włosy i w ten sposób pociągnął Kylie do siebie. Syknęła, ale zaraz zatkał jej usta fiutem, wjeżdżając bez delikatności całkiem daleko.
Wzięła go na język, zacisnęła wargi, ale nie dał jej za dużo szans na decyzje gdy złapał ją za policzki. Teraz już własnymi rękoma nadał jej głowie takie tempo jakie chciał i nie miała wyjścia – jej usta zamieniły się po prostu w jeden z pieprzonych otworów.
Dlatego krzyki, które by rozbrzmiewały po kolejnych uderzeniem w prawy pośladek, były stłumione do poziomu głośnego mruczenia na wysokich tonach. Oprócz klaśnięc dłoni na tyłku klaskały ciała w zderzeniach Vendella i Kylie, a konieczność brania jako takich oddechów wymuszała lekkie rozciąganie warg wokół kutasa latynosa, więc doszły do tego odgłosy mlaskania. Przez te rozszerzane wargi zaczynały cieknąć strużki wydzielin i śliny, chaotyczne pchnięcia z dwóch stron zmuszały ciało Kylie do jakiegoś dziwnego tańca i strużki też tańczyły dopóki nie przylepiały się chaotycznie albo do jej szyi, albo do piersi, albo do ud latynosa, albo nie spadały na jej krocze.
W takiej to sytuacji poczuła nagle palec w odbycie, jęknęła głośno, ale ten odgłos pomieszał się już z niskim rzężącym pomrukiem, jaki wydarł z jej ciamkającego gardła nagły chwyt za szyję. Nie miała jak powiedzieć jak jest jej dobrze - musiała poprostu ulegać szybko zmieniającej się kombinacji działań dwóch rozpędzonych samców. Po chwli podduszania dłoń Vendela zeszła na pierś, częściowo tylko obciągniętą połą rozerwanego wcześniej pionowo body. To co robił z piersią zaczęło doprowadzać Kylie szybkimi krokami mocno wyżej na skali podniecenia. To była przemoc przed którą jej chcica nie miała ucieczki: delikatna, nabrzmiała i spora pierś, miętoszona agresywnie, śliska od potu, do którego przylepiał się przeźroczysty materiał, odsuwany i zasuwany na półkulę w miarę agresywnych działań dłoni - to pchnęło już dziewczynę w stronę utraty zmysłów.
Nabijała się jak najmocniej na Vendela, całym korpusem, na kutasa latynosa najeżdżała głową nie bacząc czy dojeżdża żołędzią do ścianki przełyku, zaczynała się krztusić, ale też przez chaotyczne gwałtowne podskoki nie trzymała jego kutasa ściśle w ustach, jeśli planował ją wypełnić, to miał tu spore trudności, ale za to przez ciągle szeroko otwarte wargi wypływały co jakiś cza ubijane przez niego w jej ustach soki. Dłonie miała jedną zaczepioną o tyłek latynosa, a drugą na wolnej, nieatakowanej prze Vendella piersi, odruchowo rozsmarowując po sobie to, co leciało z jej ust na jej ciało, i odpływała w coraz większym amoku...


As ruff as it can be
postać

Offline

#86 2021-09-26 13:28:57

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
Windows 7Firefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Dziewczyna była kołysana między pchnięciami Vendela, a Latynosa. Momentami synchronizowali się i mogła czuć się jak między młotem a kowadłem - pchana raz w tył raz w dwóch, a czasem byli bez synchronizacji i razem wychodzili lub razem wpychali swoje interesy w nie... Jej ciało było miotane raz w tę, raz w tamte stronę.
Latynos mocno ją szarpał i ciągnął, starając się wciągnąć grubego kutasa do jej gardła, nie dając jej wydawać sobie rozkazów. Nieco szarpał jej włosy, przyciągając ją aż po same jądra do siebie kiedy w nią wchodził.
Vendel zaś pieprzył bezlitośnie jej cipkę, raz po raz wchodząc do środka. Pieścił też jej drugą dziurkę, wsuwając trzeci, a potem czwarty palec, czując jak robiła się przez to coraz bardziej ciasna.
Po kilku minutach takiego pieprzenia na trzy dziurki, mężczyźni doszli jeden po drugim - najpierw latynos, a potem Vendel, zalewając jej wnętrze gorącym nasieniem...

Offline

#87 2021-09-26 13:56:10

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Zmierzało to systematycznie do jednego celu, ale wydawało się nie mieć końca. Kilka minut to paręset pchnięć z każdej strony, a Kylie odpływała trochę już wcześniej i teraz po prostu unosiła się w bezmózgim upojeniu. Dodatkowo cholernie brakowało jej tlenu, krztusiła się coraz bardziej, bo latynos miał gdzieś dbanie o jej oddech i co chwila zatykał ją zupełnie wjeżdżając po same jaja. Przy którymś jego dobiciu główką do samego końca dziewczyną szarpnęła torsja, skutek był taki że w jej ustach penis taplał się w jeszcze większej ilości wydzielin. Vendel też jakby zwariował, nabijał ją na siebie z dzikością tak agresywną, że rozjechana w rozkroku cipka zaczęła boleć od nadużycia, ale wszystko to razem tylko dodawało paliwa Kylie i przyblilżało jej orgazm.
Ale mężczyźni byli w tym miejscu przed nią. Nie potrafiła określić w swoim stanie który najpierw, po prostu zlało się to w niej w jeden dwustronny atak. Pulsujący spermą kutas Vendella rył się w jej szparce, a w tej pozycji jego sperma to wstrzykiwała się do samego środka, to wylewała na jej łono przylepiając pasek body, oddartego pierwszym rozdarciem poziomo wzdłuż szwu na nogawkach. Za to sperma z penisa Latynosa nie mieściła się w przełyku, odruchwowo łapiąc oddech, Kylie połknęła pokaźną ilość, ale nie dość że się krztusiła, to jeszcze wszystko się nie zmieściło i stało się coś bardzo nieestetycznego - fale bladobiałej substancji wylały się z jej ust zupełnie zniesławionych, grubym szerokim strumieniem lecąc na jej piersi i z nich szybko spływając środkiem brzucha.
Kyli dyszała głośno jęcząc i odruchowo jedną dłonią pieszcząc sobie pierś, rozsmarowując wydzielinę po niej i po brzuchu, drugą trzymała wciąż latynosa pre zapomnienie - bo nie było w niej żadnej logicznej myśli: właśnie zaczynała dochodzić. Dyszenie przyśpieszało kiedy mężczyźni już konczyli, ale mogli robić z nią dalej co chcieli – Kylie odpływała, zalewana zwalającą się falą orgazmu, jej jęki przeszły w pisk i ten pisk się podnosił tak jak podnosiła się agresja jej dłoni na piersi, a druga zeszła z nogi latynosa i trafiła do cipki, Kylie oparła się o tors Vendella za sobą, uniosła nogi maksymalnie rozkraczone, na twarzy miała totalny debilizm, wywaliła język, oczy uciekły jej do tyłu glowy a pisk rósł i rósł...


As ruff as it can be
postać

Offline

#88 2021-09-26 14:07:24

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
Windows 7Firefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Vendel nie przejmował się jej body, śmiało rozsunął mokry materiał i pieścił jej pierś tuż przy ciele. Nie przejmował się teraz tym, jak wróci, w jakim stanie będzie jej ubranie... zakładal, że nie będzie się do niczego nadawać.
Latynos doznawał szczytu, zalewał ciało kobiety obficie. Jednakże nie przestawał się nią bawić, wciąż trzymał ją mocno za włosy, a penis jego ocierał się o jej wnętrze, dociskał ją mocno do siebie. Potem, gdy nieco oklapł, wysunął go nieco i ocierał się nim o jej usta, policzki, nos... oczy... ogólnie mazał nim po całej jej twarzy, wciąż jednak trzymając ją przy sobie, a kilka kropel z jego męskości jeszcze opadło na jej twarz i ciało...
Vendel zaś, trzymał jeszcze męskość w jej wnętrzu i poruszał kilka razy, póki był w środku - był w miarę twardy.
Zaczął ją dusić, by przeżyła szczyt jeszcze intensywniej. Dyszał ciężko za jej plecami, przywierając biodrami do jej. Mocno zaciskał palce na jej piersi w czasie szczytu.

Offline

#89 2021-09-26 14:37:15

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Sponiewieranie jej twarzy tylko podkreśliło jak totalnie Kyllie nie jest w stanie w ogóle nad czymkolwiek zapanować. Orgazm uderzył z całą siłą, dziewczyna wpychała się w Vendella, on trzymał jej piersi jakby bez tego miał runąć w przepaść - a właśnie w przepaść runęła Kylie.
Krzyk rozdarł całą łazienkę, odrzuciła głowę na ramię Vendella, okrywając go częściowo mokrymi włosami, telepała dłonią po swoim rowku z dziką pasją aż nagle rykknęła dziwnie, oderwała dłoń i strzeliła sokami zupełnie nie patrząc na co trafi sprężony strumień.
Jej ciało zadygotało niebezpiecznie, kilka spazmów przewaliło się przez nią, prawie ześlizgując mokry tyłek z kolan Vendella, jej ręce zakrążyły w powietrzu bez sensu poczym jedna trafiła na ścianę kabiny, a druga wróciła do cipki, którą zaczęła palcować, delikantiej niż przed orgazmem, rozmazując końcówkę soków w akompaniamencie odrobinę tylko uspokajających się rzężących oddechów dziewczyny.
Uspokajała się nie tak gwaltownie, jak przed chwilą rwała do szczytu, ale pieszczota cipki słabła, nogi aczęły je opadać i po chwili koturny dotknęły podłogi, a ciałem dziewczyny wstrząsały częste, ale coraz słabsze dreszcze...
- oż kurwa... - wyjęćzała tylko, a na usta zaczął wracać uśmiech, głupkowaty, upojony rozkoszą, ciągle niespokojny...


As ruff as it can be
postać

Offline

#90 2021-09-27 18:12:41

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
AndroidChrome 94.0.4606.61

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Gdy zaczęło nią tak miotać, Vendel złapał ją za piersi i przytrzymywał, jakby tuląc nieco. Sam nie miał wiele sił i zrobił się delikatniejszy. Kasal i całował jej szyję, nie dając jej się ześlizgnąć ani upaść... Przynajmniej w sensie fizycznym!
Latynos zaś, wytarł kutasa w jej udo, po czym oberwał spora porcja soków na swoje spodnie i buty, na co skrzywił się nieco. Wyglądał jakby popuścił a potem obsikał własne buty... Tylko zapach nie ten. Zaczął wsuwać spodnie, spoglądając jeszcze na kochankę, nie mając już sił i ochoty na więcej.
- 50 zł - powiedział Vendel, ciekaw reakcji dziewczyny, czy takie upodlenie jej się spodoba, czy zniechęci? Latynos zaczal szukać portfela, jeszcze z kuśka na wierzchu

Offline

#91 2021-09-27 19:34:26

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Aż stęknęła upojnie, gdy męskie łapska złapały jej piersi, piersi Kylie były chyba drugą najwrażliwszą sferą erotyczną dziewczyny, odruchowo wyprężyła biust i dyszała sobie, wczuwając się w leniwie odpływającą falę orgazmu, dodatkowo przyprawioną pieszczotą ust Vendella na szyi, wyzwalającą z kolei mruczenie.
W tym upojeniu, gdy poziom inteligencji spada niemal do zera i mózg nie robi nic poza przeżywaniem cudowności, Kylie nie widziała że poplamiła garderobę Latynosa, ale nie zachowywał się jakby chciał jej na przykład policzyć za spaskudzone buty czy spodnie. Wszystko się uspokajało leniwie i mogłaby tak trwać, rozwalona na udach Vendella, pieszczona po piersiach jego dłońmi i delikatnie po łechtaczce swoją zapomnianą dłonią, gdy melodię mruczenia przerwały jego słowa.
Zanim doszło do niej, że ta kasa to niby kasa za użycie sobie jej przez Latynosa, zobaczyła jak on rzeczywiście dał się do tego przekonać i już przeczesuje portfel!
- Ale jak powiesz innym i przyjdą, to następny raz dla ciebie będzie tańszy - podjęła tę grę uśmiechając się dziewczęco po czym zadarła głowę w bok i w górę, żeby spojrzeć na Vendella: w końcu teraz, chociaż na razie tylko przez minutę, prowadzili wspólny interes, nie?

W końcu Latynos poszedł, a Kylie prychnęła śmiechem, próbując niezgrabnie trochę si podnieść do siadu z tego półleżenia.
– U! - wyśpiewała w odruchu podziwu dla własnej przyjemności. - To było nie byle co! Trochę mnie pouszkadzaliście… - stwierdziła nie tracąc uśmiechu i próbując naciągnąć poły rozerwanego topu. Przy jego ciasnej elastyczności oczywiście z powrotem zakrycie piersi było niemożliwe. Z kolei rozdarcie na kroczu też nie dawało się ukryć, po prostu wszystko miała na wierzchu, mokre, opuchnięte i zaczerwienione. - W sumie to… nie wiem co teraz. Wyślesz mnie w takim stanie na dwór? Na przystanek, i w ogóle?


As ruff as it can be
postać

Offline

#92 2021-09-27 20:01:36

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
WindowsFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Latynos zapłacił, pokiwał głową, rozumiejąc że to jakiś system poleceń. A może piramida finansowa? Nie myślał teraz wiele, zapytał tylko głupkowato na odchodne.
- Och, a jak przyjdę z kolegami, to będzie zniżka? Czas ten sam - dodał, myśląc że może w wielopaku, będzie taniej? Podciągnął spodnie i wyszedł. Vendel tylko sięgnął by domknąć drzwi, po czym znów ją objął, przytulając jej piersi i masując je rozcierając jej płyny po jej biuście, a delikatnie, spokojnie całując jej szyję. Gdy się nieco uspokoiła, uśmiechnął się zadowolony.
- Cieszy mnie, że Ci się podobało... i nie, absolutnie nie. Zamówię ubera i pojedziemy do mnie. Tam się umyjesz i pomyślimy o powrocie... chyba, że wolisz do Ciebie? - zapytał, w sumie u siebie miałaby się w co ubrać... no i nie latałby z półnagą młodą dziewczyną po swojej dzielnicy.

Offline

#93 2021-09-27 20:55:00

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

- Oczywiście! - zapewniła Latynosa na odchodnem, udając naturalny głos sprzedawczyni, w końcu mówili o wymianie pieniędzy na towar.
A kiedy Latynos wyszedł Kylie przymknęła oczy, wczuwając się w pieszczotę piersi i delikatnie falując lędźwiami.
- W takim razie jedźmy do mnie, dobrze? – spojrzała na niego. Ufała mu - ale i tak oboje wiedzieli że nie o to chodzi. Żadne z nich nie chciało dla drugiego nic złego, bo to czego chcieli po prostu przewyższało takie rzeczy. Na przykład teraz cipka Kyli bolała od rozpychania, a przecież nigdy by nie powiedziała że to jest ból, którego chce unikać.
Minęło kilka coraz spokojniejszych minut i była gotowa do drogi.
Co prawda musieli jeszcze pokonać drogę z kabiny przez toaletę i korytarzem na najniższe piętro "Piekła", i stamtąd na górę – i każde spojrzenie Kylie po drodze przyjmowała z czymś w rodzaju dumy, idąc koło Vendella.
Po chwili wyszli na dwór.
I tu dopiero, na ulicy, była narażona na spojrzenia - a wydawało się żę wcale a wcale jej to nie przeszkadza...


As ruff as it can be
postać

Offline

#94 2021-09-28 07:21:17

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
Windows 7Firefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Zgodził się by jechać do niej. Dałby jej swoją kurtkę, ale nie miał, bo było zbyt ciepło... Zanim wyszli, wyklikał samochód, by nie musieli długo stać. Wyszli z klubu, gdzie szedł blisko niej, by w razie czego dać jej swoją ochronę.
Ludzie patrzyli na nią, oj tak, zdecydowanie, niektórzy z niesmakiem, inni z rozbawieniem, z kpiną... niektórzy z pożądaniem - i to nie tylko mężczyźni.
Gdy byli na Ulicy, starał się ją osłonić sobą, a więc obrócił ją twarzą ku sobie, osłaniając jej piersi, obejmował ją w pasie. Przechodnie mogli więc widzieć jej pupę i kształty, gdyż ubranie było mokre i lepkie.
- Często zdarza Ci się tak wracać? - zapytał troskliwie.
W końcu nadjechał samochód, a w środku ciemnoskóry kierowca. Wsiedli do środka.

Offline

#95 2021-09-30 01:39:01

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Z pobłażliwym uśmiechem przyjmowała tę jego troskę, a dość oczywiste zainteresowanie (pozytywne i negatywne) mijanych – z upojonym niedawnym orgazmem prowokacyjnym uśmiechem, jakby nie wiedziała że ma twarz, obnażone piersi, brzuch i krocze błyszczące od potu i wydzielin Latynosa, jakby udawała że nie ma znaczenia oczywiste pochodzenie rozdarć postrzępionego na ich krawędziach body.
– Zdarza się – odparła swobodnie, jakby czerpała przyjemność z własnego wyuzdania i ekshibicjonizmu. Takich widoków to nawet w najgorętszych imprezach w okolicach klubu rzadko widywano. – Ale naprawdę, nie musisz się aż tak troszczyć, Vendell – obróciła głowę tak, żeby poszukać jego pocałunku.
Wsiadła do samochodu, rzucając „Cześć” kierowcy głosem, w którym sucza przymilność wyszła całkiem przypadkiem.
– A ty często wracasz z „Dziewiątej Bramy” z kimś takim jak ja? – zapytała, wtulając się w niego, gdy ruszyli – i na przykład w takim stanie?
Dobrze było trochę odpoczywać po tym, co się działo w toalecie, rozmowa miło zorganizowała czas jazdy. Cel – jej mieszkanie – miał być osiągnięty za kwadrans. Pytanie, czy pan kierowca kończył zmianę, czy też miał ciągle wezwania i nie mógł wcielić w życie tego, o czym pewnie myślał, zerkając w lusterko z osobliwym wyrazem w spojrzeniu.


As ruff as it can be
postać

Offline

#96 2021-10-03 17:54:35

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
WindowsFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

- Rozumiem, musisz mieć bardzo ciekawe życie - przyznał z uśmiechem i pocałował ją w usta. Zdążył polubić tę dziewczynę. W "łóżku" była wyjątkowa. Była kimś niecodziennym, niespotykanym. Była dla niego idealna, odważna i gotowa na wszystko... Może by dałby radę się nawet z nią związać... ale pewnie przeszkadzałoby mu jej zachowanie wśród innych. Byłby zbyt zazdrosny.
- Uwierzysz... że to mój pierwszy raz...? W sensie, w tym klubie - odparł, gdyż nie chciał by zrozumiała to, jakby był prawiczkiem. Miał doświadczenia z kobietami, ale... zazwyczaj były one bardziej intymne, bardziej prywatne!

Offline

#97 2021-10-03 19:12:39

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

– Owszem, nie skarże się na brak emocji i przygód – odparła lekko jakby mówiła o ulubionym gatunku pomarańczy. Ale nie przegapiła faktu, żę Vendell należał do mężczyzn być może na początku pewnej - zgubne zresztą - drogi. Chętnie przyjęła pocałunek w usta, ale odruchowo wysunęła też język a Vendel już się odsunął - i nie szkodzi, tylko że to podpowidziało instynktom Kylie, że może wolałby bardziej spokojne koleżanki, może nie był przyzwyczajony do takiej ekspresji i potrzeb jak jej. Spojrzała na niego z uśmiechem, ale i uwagą, nie przyglądając się już czyu taksówkarz zerka w lusterko.
- Oh, już myślałam że "pierwszy raz"! Nie no, żartuję! Za dobrze to robisz... - wtuliła się w niego chłodnym teraz ramieniem. - A co sądzisz o mnie? tak szczerze... Wolałbyś być mi obcy, znający powierzchownie, jak teraz, czy wolałbyś być moim chłopakiem? jakby to było, hm? albo co by było gdybyś był moim na przykład przyrodnim bratem? Poważnie pytam – faktycznie spoważniała, kładąc na jego oczach pytające spojrzenie, a na jego udzie dłoń, nieruchomą. Drobną i ciepłą, dla odmiany.
Do jej domu było nie więcej niż 10 minut jazdy.

Ostatnio edytowany przez Kylie Ruff (2021-10-03 19:13:18)


As ruff as it can be
postać

Offline

#98 2021-10-03 19:27:12

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
WindowsFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

On nic do niej nie miał. Była bardzo żywiołowa, bardzo gorąca, zmysłowa... to go przyciągało. Jak zakazany owoc. On jednak się przywiązywał szybko. Zdziwił się słysząc jej pytania, jakby poznawał ją z innej strony. W sumie, nie mogła być tylko kipiącym seksem, musiała mieć jakiś charakter, osobowość i historię.
Czując jej zimne ramię, przytulił ją na tyle, na ile pozwalało mu miejsce w samochodzie. Patrzył na nią delikatnie, praktycznie czule.
- Że... jesteś szalona, jak w tej piosence - zaśmiał się cicho, przyglądając się jej z uwagą - Cóż... na pewno wolałbym poznać Cię lepiej. Chociaż będąc chłopakiem czy bratem, byłbym chyba bardzo zaborczy i zazdrosny - odparł szczerze, chyba nie był gotowy na otwarty związek - nie lubił się dzielić zabawkami.
- Gdybym był przyrodnim bratem... to by mocno komplikowało sytuację - odparł nieco zakłopotany, ale zaraz dodał wesoło - czyżbym przypominał Ci kogoś z rodziny?

Taksówkarz przyglądał im się, zwłaszcza wilgotnej koleżance, po której z pewnością będzie musiał wyczyścić siedzenia.

Ostatnio edytowany przez Vendel2 (2021-10-03 19:27:26)

Offline

#99 2021-10-05 02:12:05

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Uśmiechnęła się - trochę dziewczęco, trochę suczo, gdy przytulona jego ramieniem słuchała o tym że jest szalona. No, była szalona, to prawda. I dobrze się z tym czuła. Lubiła robić dziwne rzeczy, lubiła szalone pomysły, przecież nawet teraz siedząc w taksówce w topie rozerwanym na kroczu oraz pionowo od wykończenia pod szyją do pępka, rozciągniętego w efekcie tak, że ledwo okrywał zewnętrzne krawędzi jej piersi, z zasychającymi wydzielinami na twarzy i włosach lekko poprzylepianych nimi do policzków oraz na nagości widocznej w rozdarciu wyglądała dość dosadnie i najwyraźniej nie zawstydzało jej to teraz, tak samo jak nie zawstydzało gdy wysiedli po kilku minutach przed jej domem.
Była późna noc, na chodniku pusto, ale ryzyko że któryś sąsiad wyjdzie z pieskiem lub będzie wracał z nocnych rozrywek też istniało. A mimo to szła rozkołysanym krokiem do bramy wcale nie pośpiesznie.
– Miło mi. Kto wie, może dam się poznać lepiej – obróciła się na niego zalotnie, zatrzymana przy drzwiach do niskiego bloku. – I rozumiem że byłbyś zazdrosny, pochlebia mi to. Ale też zmartwię cię może, że wcale by mi nie przeszkadzało spotkać się jednocześnie i z tobą, i z przykładowym przyrodnim bratem, i z kimkolwiek jeszcze, w dowolnej liczbie – wyjawiła mu, składając krotkiego całusa na ustach, po czym ruszyła pierwsza po schodach, przed nim. Mógł sobie patrzeć do woli na jej opięty przeźroczystą panterką tyłek i grę mięśni, zanim nie stanęła przed swoimi drzwiami.
– Nie, nie przypominasz mi nikogo z rodziny! – roześmiała się otwierając zamek i zaprosiła go do środka.

– Rozgość się, tu jest lodówka choć nie ma tam za wiele, przyznaję - a tu jest barek, zrób nam dobrego drinka okej? - wskazała – A ja zaraz wrócę.
Miał kilka minut, gdy Keila wzięła kąpiel i wyszła do niego po chwili, umyta i przebrana.

IF6JExb.jpg

– O, zrobiłeś drinka, dzięki - weszła miękkimi ruchami i wzięła od niego napój, siadając obok niego. - Czyli nie przeszkadza ci to, jak się zachowuję i co robię, tak? Bo wiesz, mimo wszystko wielu facetom przeszkadza, może ich zawstydzam, a może nie wiedzą jak się zachować? – oparła się wygodnie, odciągając ramiona na oparcie i w efekcie wypinając korpus do przodu. – Ale ja nic nie poradzę na to, że taka jestem. Czy może… uważasz że powinnam się lepiej prowadzić?


As ruff as it can be
postać

Offline

#100 2021-11-11 19:06:17

Vendel2
Użytkownik
Dołączył: 2021-03-28
Liczba postów: 31
WindowsFirefox 94.0

Odp: Pozoim -1 "Piekło"

Była na pewno inna niż wszystkie jakie znał. Jak zakazany owoc. Jej osoba kusiło, na pewno wiedział że będzie go do niej ciągnęło. Poruszała go do wnętrza. Była istnie majestatyczna. Wcielenie seksu i przyjemności.
- Istny succubus- skomentował i zaśmiał się. Zapłacił za taksówkę pieniędzmi jakie dostał od mężczyzny z łazienki - tak naprawdę sama zapłaciła za przejazd, ale nie musiała o tym myśleć. Chociaż może by to ją bardziej tylko podnieciło?
- Czyli żaden związek, poza otwartym nie wchodzi w grę? Czy w ogóle wiązanie z kimkolwiek nie wchodzi w grę? - zapytał ciekawie, idąc z nią do jej domu, trzymając ją w pasie, dając się złapać za ramię - gdyby tak wolała. Chciał by łatwiej było jej iść, by ją wesprzeć - chciał zachować się jak gentlemen, mimo tego co robili wcześniej w klubie... Czuł się za nią nieco odpowiedzialny teraz.
Oczywiście korzystał i przyglądał się jej ciału, każdemu skrawkowi ciała, który się teraz napinał. Lubił podziwiać piękno kobiecego ciała, zwłaszcza zakrytego, chociaż teraz nie było zbytnio okryte...
Gdy otwierała drzwi, podszedł do niej od tyłu i delikatnie pogładził ją po udzie, delikatnie dotykając rozciętych miejsc.

- Och, dalej masz ochotę na alkohol? - zapytał z uśmiechem i zdjął z siebie kurtkę i buty. Przygotował im Mojito, gdyż na to znalazł składniki - trochę mięty, cytryna (która miała zastąpić limonkę), sprite i wódka.

- Widząc jak wychodzi z łazienki, wstał i podszedł od niej, objął ją ramieniem i dał jej całusa w policzek, lustrując ją wzrokiem.
- Nie masz szlafroku czy czegoś bardziej skromnego, prawda? Prowokujesz w każdym stroju - odparł z pewnego rodzaju mieszaniną rozbawienia i uznania.
- Myślę, że to może Ci utrudnić zbudowanie związku... Chyba, że wolisz mieć status kochanki przez najbliższe 20-30 lat? - zapytał jakby... z troską starszego brata.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
afkarena - heroesforhire - tygryski - sumh - 0kg