#1 2019-01-08 00:58:39

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Wolna chata Suzi

W lato, rodzice Suzi mieli okrągłą 20 rocznicę. Jej ojciec zorganizował wyjazd wyjazd na Majorkę, w miejsce gdzie się zaręczyli. Miało być sentymentalnie, romantycznie, i upojnie,więc nie zabardzo było miejsce na ich 17 letnią córkę. Dlatego też Suzi miała zostać w domu. Wyjazd był dość długi, bo trwał 2 tygodnie, a że ich rodzina mieszkała w innym mieście, do sprawdzania czy Suzi radzi sobie dobrze , zorganizował swoją asystentkę Chantelle.

Ja nawet ucieszyłam się że rodzice wyjechali. Dopiero co dołączyłam do nowej szkoły, więc pomyślałam że będę mogła zrobić imprezę, dzięki której lepiej poznać innych ludzi. Pierwsze dwa dni akurat minęły mi na nauce, do sprawdzianu z matematyki, ale następnego dnia miałam iść z koleżanką do centrum handlowego na zakupy. Ubrałam się w ten sposób:
Zdjęcia
Gotowa do wyjścia poprawiałam makijaż.

Ostatnio edytowany przez Suzi (2019-01-08 01:00:21)

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

Obowiązki z pracy - Odhaczone.
Obowiązki po pracy:
Zakupy - Są
Telefon do Mamy - był.
Sprawdzić co u Suzi- Do dzieła dziewczyno!

Uwielbiała się motywować, przesiąknęła coachingiem i motywacyjnymi gadkami odkąd objęła nowe stanowisko. Pełna energii musiała mieć jej aż nad to by zarazić zespół i udowodnić że nie wszystko tylko dlatego że dobrze wyglądała a wyglądała. Jędrne i dorodne cycuszki nosiła w drogich i dobrze dobranych stanikach i nawet dziś miała szczególny. Na dole stringi - jedyne majtki jakie uznawała dla kobiet z dobrą figurą - masz ją - to się nie wstydź dziewczyno!
Uwielbiała ten skromny paseczek wpijający się między jej jędrne pośladki. Była młodą kobietą, pełną wigoru i wzbudzającą zainteresowanie obu płci. Wolała tą piękną.
Ubrała się w różową koszulkę w biało-czerwone paski, cienkie do tego cała spięta na guziki oraz plisowaną czarną spódnicę do połowy kolan. Pod spodem pończochy i czarne lśniące szpilki, które odsłaniały tatuaż na jej prawej nodze. Idąc do jej domu zdjęła okulary nie chcąc wyglądać jak służbsitka ale fakt, przyjechała prosto z biura.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

Ja zupełnie zapomniałam o tym że ojciec poprosił jedną ze swoich pracownic o to by kontrolowała czy wszystko u mnie jest w porządku. Poprawiam makijaż, a potem piszę sms do koleżanki że zaraz będę wychodziła. Przeglądam się w lustrze czy dobrze wyglądam, poprawiam sukienkę, a potem szukam torebki której jak zwykle nie wiem gdzie posiałam. Mijają tak kolejne minuty, a we mnie rośnie irytacja. Wreszcie gdy ją znajduję jestem gotowa do wyjścia. Chowam telefon i schodzę na dół mojego bardzo dużego domu który składa się z pateru gdzie jest bardzo duży salon, z aneksem kuchennym, gabinet ojca, pracownia mojej mamy,oraz łazienka, pierwszego piętra, gdzie są sypialnie i pokoje gościne, oraz dwie łazienki, i strychu zaaranżowanego jako taka bawialnia, gdzie jest stół bilardowy, kino domowe itp rzeczy. Schodzę na dół , już się trochę śpiesząc.

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

Stanęła przed drzwiami dzwoniąc do nich. Wygładziła nerwowo spódnicę i poprawiła bluzkę, dekolt zdawał się być nieco za głęboki ale nie myślała o tym teraz bo właśnie w głowie przechodziła wszystkie scenariusze tego co by jej zrobił szef, gdyby jej córce coś faktycznie by się stało. Czarne mylśli odgoniła szybko nie chcąc wybić się z dobrego nastroju i tak czekając rozejrzała się po otoczeniu czekając aż ta jej otworzy. Postanowiła poprawić jeszcze szpilkę przez co pochyliła się mocno eksponując biust, ale nie miała przed kim, chyba, że drzwi otworzyłby właśnie ktoś od wewnątrz.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

Ja zaskoczona kto może dzwonić, stojąc już przy drzwiach, niemal natychmiast po dzwonku otwieram drzwi. Początkowo zupełnie nic nie kojarząc, spoglądam na piękną kobietę która stała przede mną. Nie poznawszy jej , patrząc na nią, pewnie nie udało ukryć mi się zdziwienia. Po chwili ciszy mówię -Ee.. dzień dobry.. Rodziców nie ma.. ale oczywiście mogę coś przekazać, choć wrócą dopiero za 2 tygodnie. Mówię przez ułamek chwili zerkając w przy duży dekolt tej kobiety, ale szybko wracam do jej oczu.

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

Unosząc wzrok widziała te zgrabne nogi, śliczne łydki i...sukienkę w której jej figura niemal rzucała na kolana i zniewalała. Często zdarzało jej się reagować nieco tępym wyrazem twarzy na absolutnie uderzające piękno ale szybko otrząsnęła się i uśmiechem powiatała ją ze słowami:
-Dzień dobry, jestem Chantelle. Rodzice, znaczy szef, znaczy Twój tato wysłał mnie tutaj bym sprawdziła jak się masz i czy niczego Ci nie trzeba. - Powiedziała od progu ufając że jej ojciec wdrożył ją i powiedział jej wszystko za wczasu jeszcze przed wyjazdem, uprzedzająć o ewentualej wizycie swojej pracownicy. Ciągle przyglądała się dziewczynie nie mogąc się nadziwić jaką piękną i młodą miał córkę.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

Ja chwilę bezmyślnie patrzę na osobę która stoi w drzwiach mojego domu, i dopiero po chwili dociera do mnie cała sytuacja. -Aaa.. tak.. Tata coś wspominał.. mówię uśmiechając się wreszcie. -Tak tak.. Pani Chantelle.. ja oczywiście sobie radzę... właśnie idę spotkać się z koleżanką.. Mówię przyglądając się pracownicy ojca, zastanawiając sobie czy mama nie ma nic przeciwko że w otoczeniu Taty są tak seksowne i piękne kobiety, które jeszcze dość zdecydowanie podkreślają swoją urodę ubiorem. Stoję w drzwiach myśląc że to zaraz będzie koniec tej wizyty, więc nie zabardzo wiedząc co powiedzieć stoję bez ruchu,i zapada nieco niezręczna cisza.

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

-Mów mi po prostu Chantell. - Odpowiedziała z rozbrajającym uśmiechem i dodała:
-To co mogę zajrzeć? Tato uparł się bym sprawdziła lodówkę a także bym odebrała z jego domu teczkę jaką zostawił na biurku dla mnie, pewnie wspominał a jak nie, na pewno nie zapomnial jej zostawić. Wiem, to trochę upierdliwe i żęnujące ale przecież Cię kochaja więc to dla Twojego dobra. Chwila moment i będziesz miała mnie z głowy powiedzmy do jutra czy tam pojutrze jeśli się dogadamy. - Uśmiechnęła się porozumiewawczo a wulka energii aż bił od niej i od tego urzekającego uśmiechu.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

Kupiła mnie tym swoim pozytywnym nastawieniem więc oczywiście uległam i wpuściłam ją do środka. -W takim razie proszę.. Mówię uśmiechając się i zamykając drzwi. Z torebki wyjmuje telefon i piszę do przyjaciółki że będę później. -A więc lodówka jest tu w kuchni.. aż dziwne że Tata kazał ją sprawdzać bo z naszej trójki tylko on odżywia się na mieście,a my z mamą same przygotowujemy sobie no wiesz.. zdrowe jedzonko. Mówię śmiejąc się, i dość szybko przechodząc z Tobą na Ty. - A gabinet Taty, to ten.. proszę.. możesz wejść i zobaczyć.. jeśli czegoś nie będziesz mogła znaleźć to mów , pomogę szukać. Mówię rozluźniona, tym jak fajną kobietę Tata zatrudnił do niańczenia mnie. Zawsze to mogła być przecież jakaś stara jędza.

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

Otaksowała ją spojrzeniem raz ostatni nim nie zwróciła uwagi na wnętrze.
-ładnie mieszkacie. - Powiedziała zaabsorbowana oglądaniem mebli i wystroju. Faktycznie, podeszła do lodóki i otworzyła ją chociaż wyglądało na to że trochę ją to krępowało.
-To...jak lodówka odhaczona - prowadź do gabinetu. Poszukamy tej teczki jak nie leży na stoliku. Przy okazji nie nudno Ci tu samej? - Zapytała wcale nie troskliwie, w jej głosie słychać było ciekawość, bo sama ewidentnie zaczęła rozpamiętywać jak miała tyle samo lat i wolną chatę.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

-Wiesz.. to dopiero dwa dni.. Więc na razie korzystam z wolności. Mówię prowadząc cię do gabinetu ojca, idąc przed Tobą, nie świadoma że idąc kręcę zalotnie swoją krągłą jędrną pupą opiętą w dobrze dopasowaną sukienkę. Wchodzimy do gabinetu mojego Taty, i już widzę że dokumentów nie ma na biurku, bo nic na nim nie ma. -Oho.. czuje że Tata jak zwykle coś pomieszał.. Może dokumenty są w biurku? Pytam podchodząc do niego, wypinając się nieco w Twoją stronę nieświadomie, i zaglądając do pierwszej z szuflad.

Ostatnio edytowany przez Suzi (2019-01-08 01:47:37)

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

To jak ponętnie zakręciła tyłeczkiem zadziałało na jej wyobraźnię. Kiedy wypięla się w gabinecie tym bardziej wręcz walczyła ze sobą by nie podejść i za jej pośladki nie złapać.
-Suzi, masz niesamowitą pupę, wiesz o tym? - Powiedziała wreszcie a raczej palnęła, po czym zaczerwieniła się sama przyznając się do tego gdzie patrzyła i o tym co pomyślała. Czasami bywała bardzo bezpośrednia a rumieńce na jej twarzy mówiły o tym jak autentyczna była w tej chwili.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

-Eee.. dziękuję.. Mówię zaskoczona tą uwagą. -Wiesz.. to ciągłe ćwiczenia.. ale ciesze się że Ci się podoba. Mówię sama nie wiedząc czemu tak odpowiadam. Ale po chwili chcąc wybrnąć z dziwnej sytuacji dodaje. -Ty sama także.. jesteś bardzo atrakcyjną kobietą.. pewnie w pracy mężczyźni nie dają Ci spokoju.. powiedz.. mój Tata Cię podrywał? Przyłapujesz go że patrzy na Ciebie no wiesz... w sposób.. I tu urywam jakby opanowując się. -Ja.. przepraszam , nie powinnam Cię o to pytać.. Mówię zawstydzona obracając się, by nie patrzeć na Ciebie i nie pokazując Ci swojego zażenowania.

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

-Suzi, spokojnie. Jesteśmy kobietami, to normalne. Ta ciekawość. Oczywiście że patrzą, dziękuję za komplement. Twój ojciec też patrzy ale jeśli o to chodzi, to na patrzeniu poprzestaje i bardzo dobrze, z resztą on już wie że wolę kobiety. - To wypowiedziałą tak naturalnie że nie pomyślała nawet o tym jak mogło to wybrzmieć po niedawnym komplemencie dotyczącym jej tyłka a do tego w gabinecie jej staruszka i to sam na sam!
-I lubię myśleć że to geny ale też ćwiczę. - Puściła oczko.
-A dbasz chociaż by go w sensowną bieliznę ubrać? Mam na tym punkcie fioła ale to po matce. Z resztą Twój tato tyle zarabia żę pewnie też nie narzekasz hm?

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

-Mm no.. ja.. jasne.. oczywiście.. Mówię uśmiechając się trochę zawstydzona. -Choć wiesz.. bieliznę muszę kupować w internecie, bo gdyby dowiedział się jaką noszę.. pewnie zadowolony by nie był.. Mówię nieco speszona tematem rozmowy, ale i zaciekawiona zainteresowaniem tej nowo poznanej kobiety. Zwłaszcza że gdzieś podświadomie tego zainteresowania sobą szukam , bo rodzice ciągle są zapracowani, albo właśnie tak jak teraz gdzieś wyjechali.
-No więc troszkę muszę się ukrywać z zakładniem takiej wiesz.. bardziej ciekawej bielizny.. Dodaje kończąc.

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

Uśmiechnęla się porozumiewawczo jakby sama świetnie znała ten problem.
-No to co, Jesteśmy same, rodziców nie ma...chciałabyś mi coś pokazać? W szufladzie albo na sobie? Bez obaw, ocenię jak kobieta kobietę, ba jak specjalistka! - Powiedziała wyrywając się jak z fetyszem, a możę faktycznie taki miała, tyle że jej oczy bładziły też przy jej pełnym biuście.
-Ty Cała Jesteś świetnie zbudowana. Znajdźmy tą teczkę i...ja nie chcę się narzucać, pewnie i tak miałaś jakieś plany. - Dodała wycofana chociaż widać było że szukała odrobiny bodingu.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

Ja przez chwilę nie wiedząc co powiedzieć odpowiadam tak jakbym nie chciała jej urazić, ale też z trudem ukrywając że nawet mnie to zainteresowało. Sama przed sobą nie umiejąc powiedzieć dlaczego. W końcu mówię jednak -Ja... skoro..skoro chcesz.. mogę Ci pokazać.. mówię lekko zawstydzona. -Znaczy sama nie wiem.. po prostu.. Dodaje jakby chcąc się usprawiedliwić sama przed sobą. Przecież dopiero co się poznałyśmy, a właśnie rozmawiamy o tym czy nie pokaże Ci się w samej bieliźnie.

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

-A...zrobiłabyś to tutaj? Gabinet....nie wiem jak Ty ale takie miejsca władzy, pracy, zadumy, wpływją na mnie i gdzieś budzą zupełnie inny nastrój, Tu nie ma kolorów a krzykliwa czy odważna bielizna zdaje się wręcz nie pasować. Rozumiesz co mam na myśli? - Mówiła teraz zamyślona trochę jak artystka podczas tworzenia, podobnie też patrzyła na nią ale widać było że nie krępowała się już tak a wstyd ustępował pewności, jaką wypracowała sobie przez ostatnie lata.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

Ja chwilę nic nie mówię.. zerkając za okno gabinetu. Teoretycznie sąsiad mógł coś zauważyć..  Chwilę jakby się zastanawiam.. By po dłuższej chwili.. bez słowa wolno zdejmując ramiączka sukienki. Zsuwam ją z siebie.. odsłaniając moje młode jędrne idealnie wyrzeźbione ciało, skryte w samej czarnej koronkowej bieliźnie. Stringi i stanik. Zostałam także w dość wysokich 12cm szpilkach. Stoję przed Tobą.. pokazując Ci się.. robiąc obrót. -I...I jak? co sądzisz? Pytam.

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

-Wow! - Wyrwało jej się krótko kiedy zobaczyła ją w samej bieliźnie.
-Nie dziwię Ci się że uważasz na rodziców. Wygłądasz w tym tak że sama zrzuciłąbym wszystko z biurka i wzięla Cię na nim jak na filmach. - Powiedziała odważnie i w nieco żąrtobliwym tonie, jednak jej mina wyrażała znacznie więcej. Przygryzła dolną wargę nie mogąc się napatrzeć.
-Obrócisz się dla mnie na chwilę? Chciałabym zobaczyć tył raz jeszcze.

Ostatnio edytowany przez Chantelle (2019-01-08 02:25:28)

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

Ja zaskoczona tym jak ona na mnie patrzy uśmiecham się zadowolona z tego jak się jej podobam. Dopiero po chwili przypomniała mi się uwaga którą na początku zignorowałam "ale jeśli o to chodzi, to na patrzeniu poprzestaje i bardzo dobrze, z resztą on już wie że wolę kobiety" Ona jest lesbijką.. " mówię sama do siebie w myślach. Dopiero teraz poczułam że jest trochę dziwnie, ale ta informacja podziałała na mnie w specyficzny sposób. Tak jak zwykle skupiałam się na tym by prowokować facetów,chcąc widzieć ich reakcje jak im się podoba, tak teraz zaprgnęłam widzieć tę pożądanie w oczach kobiety która ceni sobie kobiety. Dlatego gdy poprosiła o pokazanie jeszcze raz tyłu, obróciłam sie, i opierając o biurko, wypięłam do niej moją jędrną krągłą pupę, opiętą w czarne koronkowe stringi. Widzisz wyraźnie moje długie kstałtne nogi idealnie układającie się w wysokich szpilkach. Ślicznie wyrzeźbione plecy.. i długie włosy,sięgające niemal do ich połowy. Lekko się wypinam i obracam patrząc na Ciebie pytając krótko -No i jak?

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

Przyglądała się jej pośladkom długo, w ciszy aż zbliżyła się i kucnęla za nią mając twarz na wysokości jej pupy. Ręką dotknęla odważnie materiału i przeciągnęła go sprawdzając napięcie i fakturę materiału.
-Porządne. Do tego fantastycznie kreśą Twoją sylwetkę.
Kucając za nią z bliska przyglądała się jej nóżkom i kształtnym pośladkom które wreszcie pogładziła lewą dłonią delikatnie.
-Mmm...Powiedz mi, całowaś się kiedyś z kobietą? - To pytanie musiało bardzo dziwnie brzmieć, zwłaszcza w tej pozycji ale ona nie przejmowała się tym, taka już była, bezpośrednia a do tego z zapędami do dominacji o czym być może przekonać się miała córka jej własnego szefa.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

Ja czuje się dziwnie gdy ona z tak bliska ogląda moje nogi i pośladki. Ale jednocześnie w jakiś dziwny sposób mnie to podnieca. Gdy padło pytanie  całowanie z kobietą zakłopotana przez chwilę nic nie mówię, ale wreszcie nie patrząc jej w oczy, mówię krótkie - Nie.. nigdy.. Właśnie miałam być na zakupach z przyjaciółką, a zamiast tego stoje w samej bieliźnie przed pracownicą mojego ojca, zdeklarowaną lesbijką która pyta mnie czy kiedyś całowałam się z kobietą. Czasem życie jednak zaskakuje- pomyślałabym gdyby nie to że w mojej głowie jest teraz tysiące myśli, które orbitują w okół innego tematu..

Chantelle

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-06

Liczba postów: 45

Odp: Wolna chata Suzi

-Rozumiem. Ja w Twoim wieku już dawno spróbowałam. - Odpowiedziała szczerze nagradzając ją za szczerość a po tym musnęła czubkiem nosa jej pośladek i nagle pocałował go lekko.
-Hm. - mruknęła wesoło. - Twoja skóra jest taka delikatna, taka przyjemna w dotyku. - Mówiła zaczynając gładzić jej nogi po obu stronach ud sunąc w dół w kierunku jej zgrabnych łydek. Tak zeszła do klęczek.
-Czy tato uczył Cię że w życiu warto być oportunistką i brać czasem ślepo to co daje los? - Zapytała mając sporo zamysłu w swoich słowach.

Suzi

Użytkownik

Dołączył: 2019-01-04

Liczba postów: 161

Odp: Wolna chata Suzi

-Ja.. znaczy mówił..trochę o wykorzystywaniu szans... mówię nie dokońca rozumiejac do czego zmierza. Jednocześnie czuje jak pocałowała mój jędrny pośladek.Zaskoczona  tym czuje że jeśli mam to przerwać to teraz.. Ale drugi głos w mojej głowie mówi bym tego nie robiła. W rezultacie stoję bez ruchu wypięta do niej..W samej bieliźnie i szpilkach.. jak jakaś modelka bielizny. Czuje jak dłońmi gładzi wewnętrzną stronę moich ud.. To wystarczy by moje ciało zareagowało. By sutki zesztywniały.. a szparka zrobiła się lekko wilgotna.