Tu rozkosz nie jedno ma imię
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2
- Hmmm, bardzo ciekawe pytanie... na czym skupiają się, gdy wchodzę do klasy...
Uśmiechnęła się.
Kurcze... a może delikatnie go poprowokować...
- Wiesz... co... przyznam ci się... ale nikomu tego nie mów... że mam wrażenie, że gapią mi się na tyłek... i na biust...
Historyczka. Zawsze elegancka, w spódnicy, pończochach i szpilkach. Uwielbia udawać, że się opiera...
Offline
-Tak uważasz? - Zapytał przyglądając jej się uważnie i teraz już bezcienia wahania popatrzył kolejno na jej tyłek a potem na wspomniany biust.
-Przyznaję, jest się czym zachwycić ale...nosisz zazwyczaj rzeczy opięte? Mieli okazję widzieć zarys bielizny, myślisz że mogli? Możę to ich rozprasza, gdy wyobraźnia za mocno pracuje, hm?
Offline
Ależ odważnie prowadzi rozmowę! Hmmm... chyba lubię to... pewnie go to podnieca...
- Cóż... chyba jesteś bystrym obserwatorem... ale... wiesz co, może rzeczywiście nieodpowiednio się czasem ubieram... może czasem widać mi ramiączko stanika
sądzisz, że takie rzeczy działają na młodzieńców???
Historyczka. Zawsze elegancka, w spódnicy, pończochach i szpilkach. Uwielbia udawać, że się opiera...
Offline
-Wydaje mi się że nie ma w tym niczego złego....ostaetcznie nosić sie powinnaś swobodnie, to miasto to tego gwarant ale...jesli sie nie mogą skupić, hmm...jeśli są rozproszeni...- Tu zamyślił sie jakby szukał rozwiażania a może sam właśnie rozkojarzył sie wpatrzony w nią.
-A mozę po prostu to taki wiek, przeciez sam pamiętam żę i mnie bywało ciężko a potem i tak udało sie do czegoś dojść...- Puścił jej oczko.
Offline
- Nie bardzo rozumiem... jak to bywało ciężko???
Ciekawe co powie... jak ja lubię taką gęściejszą atmosferę...
Pochyliła się w stronę mężczyzny, jakby demonstrując swoje zaciekawienie.
Historyczka. Zawsze elegancka, w spódnicy, pończochach i szpilkach. Uwielbia udawać, że się opiera...
Offline
Spoglądając jej najpierw w dekolt a po chwili w oczy.
-Wiesz...wypieki na twarzy, rozkojarzenie, gubienie słów a wręcz języka w ustach a do tego czasem nawet wzwody gdzies pod ławką.
CO ciekawe siedział teraz sam tak żę stolik krył jego krocze, czy mógł od patrzenia doznać tego samego co kiedyś?
Offline
- Hmmm... no tak... taki wiek...
Kurczę... szczery jest... ależ mnie nieproporcjonalnie podnieciło to jego wspomnienie o wzwodach! Czyli gnoki czasem pewnie, gdy się tak na mnie zachłannie gapią, też mają "stójki"... z mojego powodu! Ciekawe co sobie o mnie wtedy myślą...
Zniżyła nieco ton głosu.
- A właśnie tak się czasem zastanawiałam... co te łobuziaki sobie o mnie wyobrażają? Jakie myśli ze mną związane - chodzą im po głowie...
Historyczka. Zawsze elegancka, w spódnicy, pończochach i szpilkach. Uwielbia udawać, że się opiera...
Offline
-To już wiedzą tylko oni, ale wydaje mi się że w dużej mierze muszą być zachwyceni i podnieceni patrzeniem na Ciebie. Ja....ja na przykład jestem. - Przyznał dopiero teraz otwarcie i zawadiacko popatrzył na nią.
-I cieszy mnie przy tym fakt żę tak otwarcie możęmy sobie porozmawiać. Bardzo to doceniam. Uważam żę taka swobodna atmosfera ma wiele plusów.
Offline
- Ja również cenię szczerych ludzi!
Zwłaszcza jak poruszają takie tematy jak ty...
Patrzyła mu prosto w oczy.
- Miło mi słyszeć, że "jesteś zachwycony patrzeniem na mnie..."
Uśmiechała się.
A zwłaszcza podniecaniem się...
Historyczka. Zawsze elegancka, w spódnicy, pończochach i szpilkach. Uwielbia udawać, że się opiera...
Offline
-Jestem ale wierzę żę to dopeiro początek. To patrzenie to slodkie preludium do tego wspólnego wina, chyba że...zechcesz pokazać mi więcej, choćby tutaj, ostatecznie mogę urodzić z tego znacznie bardziej wysublimowane komplementy a i czy nie ma w tym odrobiny podniecająćej niepewności i ryzyka? Dreszczyku żę ktoś możę wejść? Zobaczyć coś czego nie powinien?
Offline
Ależ on jest odważny.... Cenię takich mężczyzn!
- Powiedz, co masz na mysli?
Historyczka. Zawsze elegancka, w spódnicy, pończochach i szpilkach. Uwielbia udawać, że się opiera...
Offline
-Coż może odrobinę więcej koronki tam gdzie i tak wzrok ląduje? A mozę wręcz ją całą? Bądź...powdinąć spódniczkę i pokazać bieliznę...Jeśli zechcesz naturalnie zrewanżuję się jednakże czy można zachwycać się mężczyzną tak samo jak kobietą? To w końcu wy Jesteś płcią piękna, słusznie wychwalaną komplementami, wierszami bądź klapsem. - tego ostatniego wymienił celowo dla pikanterii.
Offline
A więc jednak mnie rwie! To wspaniale! Do tego odważnie... i w sposób jaki lubię...
- Powiadasz pończoszki??? Czyżbyś czasem dostrzegł spod mojej spódniczki coś więcej? - uśmiechnęła się.
Historyczka. Zawsze elegancka, w spódnicy, pończochach i szpilkach. Uwielbia udawać, że się opiera...
Offline
-To moja absolutna slabość ale...proszę nikomu nie mówić, inaczej nie będę miał tu życia i zbyt łatwo będzie mnie podejść. - Puścił jej oczko wymownie choć jego spojrzenie tęskno pomknęło w kierunku jej nóg jakby próbował doszukać się właśnie tego elementu, o którym oboje teraz rozmawiali.
-Lubisz je zakładać? Nosić?
Offline
- Hmmm... ależ uroczo mi się z Tobą rozmawia! Nikomu nie zdradzam takich swoich sekretów... - uśmiechnęła się wymownie - ale w takim razie Tobie wyznam to... Uwielbiam.
Ciekawe jak to na niego działa? Przecież to takie cudne, gdy mężczyźni nie wiedzą co mam pod spódnicą i zastanawiają się, czy mam pończochy...
Historyczka. Zawsze elegancka, w spódnicy, pończochach i szpilkach. Uwielbia udawać, że się opiera...
Offline
-No no...czyżbym znalazł kobietę, której szukałem tak długo? Swoją pońćzoszankę? - To brzmiało spoufale ale i lekko żartobliwie a zarazem niosło trochę prawdy...
-Czyli teraz też je masz pewnie na sobie. Teraz już będę nalegać. Musisz mi je pokazać! - Dodał podekscytowany.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2