Kraina Rozkoszy

Tu rozkosz nie jedno ma imię

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2021-09-16 14:29:48

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 91.0

Drainout Avenue

WIqyjnM.jpg
Jedna z tych dużych ulic, które zaczynają się w centrum a potem biegną i biegną, żeby wyprowadzić ruch z centrum na obrzeża. Zwykły wtorek, środek lata, godzina 13:13. Spory ruch, na przystanku w kierunku od centrum na przedmieścia też sporo ludzi, choć da się oddychać, zwłaszcza jak się ma czym.
Ten przypadek dotyczył dziewczyny która stała na przystanku i teraz, kiedy podjeżdżał jej autobus, z jego okien można było zobaczyć, jak drobi w tempie innych zbliżających się do krawężnika i jednocześnie ma wzrok utkwiony w jakiś komunikator na komórce. Zdecydowanie można ją było widzieć z autobusu, a i na samym przystanku było sporo osób (większość mężczyzn) którzy na nią patrzyli.
U7UBxyn.jpg
40Ot9UN.jpg
W pewnym momencie, jeszcze na chodniku, szarpnęło nią, bo ktoś ją potrącił, może celowo może nie, podniosła wzrok lekko zmarszczona, ale zaraz wróciła do telefonu, jednocześnie dając krok z chodnika na podłogę autobusu.
Tutaj też zerknęła znad telefonu, pobieżnie oceniając że w prawo, tam pod koniec, jest chyba luźniej - i zaczęła się przeciskać. Z niedużym dziewczęcym plecaczkiem nie zajmowała dużo miejsca – można powiedzieć że od pleców mniej, niż od frontu. Tu bąknęła "Przepraszam", tam z kolei cyknęła w uśmiechniętym zniecierpliwieniu, ale przede wszystkim czuła to delikatne mrowienie świadomości, że zasadniczo każdy chyba już zdążył złożyć na niej jakieś swoje spojrzenie. Niektórzy oburzone, inni wręcz przeciwnie, i nic dziwnego, bo poza tym co dała jej natura, Kylie miała na sobie lycrową przeźroczystą bluzeczkę pod którą widać było wszystko (nie miała biustonosza a póki się dawało, sutki zakrywały długie włosy), oraz kraciastą spódniczkę której dół sięgałby na jakieś 3 cm poniżej krocza, gdyby nie to że ciągłe ocieranie się o ludzi cały czas tę długość zmieniało (i to na minus, czyli do góry), zaś mocno podwyższone koturny i obcasy butów znacznie ją podwyższały.
Wreszcie była już blisko celu, pacnęła palcem w "wyślij" po raz setny i zerknęła na boki, trochę orientacyjnie. Akurat żeby przebiec spojrzeniem po jednym (ale nie jedynym) mężczyźnie który chyba też na nią patrzył). Zaczepiła się o to spojrzenie i to było to pół sekundy kiedy lludzie się widzą nawzajem ale jeszcze nie wiadomo czy to do czegoś prowadzi czy nie. Na razie to Kylie chętnie by gdziezś po protu siadła, a przynajmniej oparła się pośladkiem. W tym momencie szarpnęło trochę – autobus ruszył.

Ostatnio edytowany przez Kylie Ruff (2021-09-16 14:36:36)


As ruff as it can be
postać

Offline

#2 2021-09-16 15:18:47

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 93.0.4577.82

Odp: Drainout Avenue

Los chciał że akurat znalazł się z nią w tym samym autobusie. Ubrany w szary t-shirt, szary, prosty, za to mocno opinający się na jego szerokich ramionach i rękach, które napuchnięte od treningu jeszcze bardziej optycznie biły po oczach. Do tego tors, wypchnięty do przodu i unoszący się zauważalnie przy oddechach jakie miarowo brał zaciągając się miejskim zapachem. Na prawym ramieniu wisiała treningowa czarna torba z logiem jednej ze sportowych firm. NIżej, krótkie spodnie w beżowym kolorze sięgały raptem do kolan przysłaniając masywne uda ale już eksponując w pełni wyrzeźbione ciężkimi ćwiczeniami łydki. Sportowe obuwie zapiszczało przy skręcie gdy przesuwał się lekko by zrobić więcej miejsca i zwiększyć dystans od innych pasażerów, jednakże widząc ją, zdawało się że to miejsce przed sobą szykował właśnie dla niej. Chytre spojrzenie pełne pewności siebie kipiało wręcz testosteronem. On zapatrzony na nią uśmiechnął się pod nosem bez skrępowania próbując dojrzeć jej sutki pod przezroczystym materiałem. Nie musiał sie nawet specjalnie napinać, wiedział żę i on swą posturą rzuca się w oczy.
Nie odezwał się, na razie ograniczając jedynie do wymiany spojrzeń, tym chętniej gdy widziiał że i ona na niego patrzy.

Ostatnio edytowany przez Bright Horn (2021-09-16 15:19:14)

Offline

#3 2021-09-16 15:33:25

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 91.0

Odp: Drainout Avenue

Usposobienie i zboczenia Kylie sprawiały że odruchowo wyszukiwała w miejskiej dżungli samców, i to najchętniej samców alfa, ale mimo tego realistycznie biorąc tacy jak ten nie byli w przewadze. Kiedy prezmknęła pierwszy raz wzrokiem - tylko o niego zaczepiła, ale zaraz wróciła, najpierw spojrzeniem, potem głową, a potem, stawiając ostatni krok w autobusowej przepychance – całym ciałem. Stali więc mniej więcej naprzeciw siebie, kołysani ruchem pojazdu, i Kylie poczuła to, co natura kazała jej czuć, tak jak kazała jej reagować. Prąd przeszedł od krocza do mózgu, ciepła fala krwi, uderzenie hormonów, pierwsza wilgoć na dole i suchość w ustach. Zacisnęła nieco szczękę, pochyliła lekko głowę do przodu – to wszystko były odruchy które ją zdradzały. Czuła to jego spojrzenie, czuła je na swoich piersiach tak, jakby już-już miał ich dotknąć, ten sam odruch który jemu kazał stać prosto jak posąg półboga, jej kazał wypięć nieco przód.
– Mógłbyś się trochę po… – zaczęła i w tym momencie autobus skręcił. Nie był to skręt gwałtowny, ale na końcu autobusu siła pchnęła dziewczynę na oparcie siedzenie bokiem tyłka, który zahamował na ramieniu jakiegoś dwudziestoparolatka. Pewnie siadłaby na nim, zagapiona na posąg półboga, gdyby odruch ratunkowy nie kazał jej sięgnąć po coś do trzymania. Nad odruchami się nie myśli – i w tym momencie też tak było, więc sięgnęła ręką trzymającą telefon, w kierunku jego ramienia. Ciapnęła telefonem o biceps, telefon spadł a drobna, lekko spocona dłoń zaczepiła się palcami za splot jego mięśni – …sunąć. – dokończyła i roześmiała się, ale nie jakoś wesoło, raczej był to śmiech skupiony, a dowodem na kierunek tej koncentracji był odruch wysunięcia czubka języka między lekko rozchylone wargi.
Dopiero kiedy autobus wyszedł z zakrętu, mogła oderwać własnymi silami tyłek od ramienia chłopaczka – jego reakcja być może dopiero się okaże, ale Kyli ałą uwagę teraz wbiła w mężczyznę. Jej myśli zaczynały się wszystkie zbiegać w jednym punkcie. – Dobrze że masz tyle wypukłości! – powiedziała cicho, zbliżając się ciałem do niego w odruchu wejścia w sferę jego zapachu i feromonów. – Mam nadzieję że są równomiernie rozłożone… bo nie wiadomo jak ten autobus jeszcze mną rzuci, nie? – i zakończyła to takim spojrzeniem, że nawet nie musiała puszczać oczka żeby przypieczętować rozpiętą właśnie między nimi nic wzajemnej atencji. – No chyba że chcesz przejąć kontrolę nad moim ciałem – dodała szeptem, zadzierając ku niemu twarz – i sam mnie za coś trzymać, wtedy będę miała wolne ręce – i spjrzała w dół, gdzie: za nią, na podłodze leżał telefon.

Ostatnio edytowany przez Kylie Ruff (2021-09-16 15:34:54)


As ruff as it can be
postać

Offline

#4 2021-09-16 16:07:46

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 93.0.4577.82

Odp: Drainout Avenue

To że autobus rzucił ją w taki sposób przyjął za dobrą kartę ale finalnie obszedł się smakiem bo jej pośladki wylądowały na kimś kto teraz nie potrafił przestać gapić sie gdziekolwiek indziej. Złąpała go jednak, przełamała barierę dotyku a dopiero po chwili takżę bezpośredniości. Jej słowa zaskoczyły go ale jedynie spotęgowąły chytry uśmieszek. Nie spojrzał nawet po autobusie, nie musiał, nie interesowało go w tym momencie to czy ktokolwiek patrzył czy też nie. Słowa były jasne a gdy dają, trzeba brać i nie zamierzał wypuścić okazji z rąk.
Poczuła momentalnie jego ręka na swoim ramieniu tak jakby chciał nią potrząsnąć. To był jednak jedynie pretekst do tego by właśnie za ramię zmusić ja do obrócenia się do niego tyłem. Wtedy ta sama ręka przycisnęła ją do siebie i zaplatając sie na przedzie objęła ją pod jej ramieniem sięgając prezz brzuch niżej tak jakby zaraz miał złapać ją za krocze. Poczuła go wreszcie, jak przez materiał jaki skrywał jej szparkę zaczął pocierać masując ją bez skrępowania i cienia wstydu,w jadącym autobusie, który podrzucająć niekiedy, sprawiał tylko że jego krocze tarło teraz o jej ciało a ona chcąc nie chcąc musiała czuć coraz wyraźniej nabrzmiewający pod jego spodenkami kształt.

Offline

#5 2021-09-16 16:28:53

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 91.0

Odp: Drainout Avenue

Słowa przestawały być niezbędne – kontakt był nawiązany a ten instynkt, który działał w Kylie zawsze, ale czasami bywał uśpiony – teraz wybudza się z rosnącą intensywnością. Też przestawało ją w ogóle obchodzić otoczenie, wszelkie zainteresowanie, czy pozytywne czy negatywne, było po prostu przyprawą do dania głównego.
Owszem – do uczestników zaliczała się już grupa obserwatorów:
młodzieniec na którego naparła pośladkiem, teraz obserwujący scenę z zawstydzoną uwagą, jego sąsiad na siedzeniu – mężczyzna 40 lat, zbulwersowana kobieta, zakrywająca twarz dziesięcioletniemu synowi, dwóch licealistów szykujących już telefony, 55-letni facet z nadwagą, trochę niewierzący w to co widzi, oraz dziewczę w stylu goth, gapiące się na nich jak zahipnotyzowana.
Ale to tylko otoczenie – w centrum zaś Kylie doznała uderzenia podniecenia już samym faktem, że ten kolos robi publicznie coś, o co nieraz musiała się łasić u gorszych przygodnych facetów, i najwyraźniej też ma otoczenie w dupie.
Dała się chwycić całkiem mocno za ramię, to był pierwszy impuls, od którego poczuła że robi się jej powoli mokro w kroczu, dała się obrócić, przylgnęła do niego tyłkiem, łopatkami, poczuł na szyi jej włosy, i nabrała drżący wdech gdy jego łapsko oplotło ją pod pachą, naparło łokciem na prawą pierś i po prostu złapała ją za krocze. Za chwilę poczuła drapanie materii miniówki w pęczniejącą tkankę warg sromowych, wyszeptała – O fuck… – samo jej się wyszeptało, bo Kylie zbyt łatwo tonęła we własnych odczuciach i bez takich bodźców.
Cudowny był nie tylko nacisk jego łapy wbijający jej materiał w coraz większą śliskość warg między nogami, ale i sama ta bezczelność, publiczność i chamstwo, z jakim po prostu sobie ją zaczął brać „tylko dlatego, że los rzucił mu ją w zasięg ręki”. Naparła tyłkiem i westchnęła cicho, wyczuwając rosnące przyrodzenie. Wszystko zaczynało być aż nadto jasne i Kylie naprawdę przestawała mieć teraz opory wynikające u normalnego człowieka z poczucia wstydu. Sama złapała się lewą ręką za uchwyt na oparciu fotela, przy 55-letnim grubasie, a prawa ręka samoistnie powędrowała jej najpierw na dłoń sportowca, wcisnęła ją w siebie jakby doradzała mu, żeby absolutnie nie robił niczego delikatnie i pytająco, a potem też odruchowo powędrowała jej w górę i po chwili Kylie przyciskała sobie dłoń do prawej piersi, dwoma palcami zaciskając sobie sutek przez materiał tak cienki, że praktycznie niewyczuwalny inaczej niż tylko dodatkowa śliskość w dotyku. Zacisnęła zęby, wysunęła szczękę i na którymś coraz głębszym wydechu wyszeptała kolejne – Ffffuck…, które mógł już słyszeć wyraźnie, bo obróciła twarz w prawo, pokazując mu pod ostrym kątem różnicy wzrostu przymknięte drżącymi powiekami oczy i rozchylone wargi, oblizywane z nieświadomą mechanicznością wysuniętym językiem.


As ruff as it can be
postać

Offline

#6 2021-09-16 17:07:31

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 93.0.4577.82

Odp: Drainout Avenue

Nie interesowało go teraz nic innego, a obchodził się z nią jak z zabawką, rzeczą, która wpadła mu w spore silne ręce i wyglądało to tak, jakby nie miał zamiaru jej wypuścić. Mocno nacisnął na jej krocze wpijając w nie palce a po tym zaczął podwijać materiał marszcząc go pod palcami jakie zaraz pzrekradły się na jej cipkę, wulgarnie spływając po jej wargach aż do dziurki, w której zanurzył swoje palce, od razu dwa by zacząć dźgać ją w czym pomagał czasem podrzucający jeszcze naturalnie przez co nadziewała się na niego sama. Jego kutas nabrzmiały sztywno drgnął już trąc o nią ale nie robił z tym niczego, teraz usilnie skupiając sie na tym, by wypalcować ją, a robił to coraz ostrzej. Wolna ręka, trzymająca się przed momentem czegoś, teraz spasowała łapiąc szybko za jej drugą pierś, którą od razu docisnął do jej ciała badając jej rozmiar i zachowanie, miękkość i reakcję także jej ciała. Docisnąl ją do siebie mocniej by zasekurować i zarazem samemu nabrać więcej stabilnośći. Zaparł się mocno nogami i tak utrzymując ją, macał i palcował, na oczach coraz większej ilości pasażerów a także w oku kamer autobusu, jakie widział kierowca.

Offline

#7 2021-09-16 17:26:36

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 91.0

Odp: Drainout Avenue

Teraz to Kylie musiała się niemal skupić żeby nie odpłynąć – odpłynąć byłoby najłatwiej, a ona lubi jak jest trudno. A było trudno nie odpłynąć, bo mężczyzna najwyraźniej planował mijać kolejne punkty kontrolne na drodze wyjazdowej z obszaru przyzwoitości, zmierzając w nadziejach Kylie też do wyjazdu z obszaru w ogóle cywilizacji.
Jęknęła już całkiem głośno, gdy naparł na cipkę i ten jęk, odrobinę cichszy przez skupienie na odczuciach, powtarzał się jak echo na każdym wydechu od momentu gdy poczuła w cipie inwazję jego palców. W zasadzie nie była to jeszcze inwazja – na razie raczej wizja lokalna, dzięki której mężczyzna mógł stwierdzić że a) laska jest totalnie mokra, a śluz nie tyle gromadzi się w niej, co z kolejnymi poruszeniami jego paluchów zaczyna formować strużkę, która po chwili pociekła po jej prawym udzie, b) że majtki dziewczyna nosi raczej symboliczne – ot trójkącik materiału tak samo cieniuteńkiego jak top, tyle że luźniejszego, który teraz z przodu był już śliski i mokry i który jego paluchy to wciskały w rowek, to wyjmowały w miarę jego ruchów.
Rytmiczne cichutkie jęki nagle przerwał gwałtowny wdech, głęboki i zatrzymany na moment, gdy poczuła jego rękę na drugiej piersi. Nawet zamarły jej palce, bezwiednie skubiące prawy sutek… – Och… – wypuściła wreszcie powietrze, wczuwając się w pieszczotę na lewej piersi. Sama napierała tyłem na niego i coraz dramatyczniej napierający na nią jego kutas jasno informował że są oboje dość jednocześni w dynamice wzrostu wzajemnego pożądania…
Autobus podskakiwał czasem, licealiści filmowali, coraz więcej osób odwracało się i sprawiedliwie dołączało a to do grupy oburzonych i zniesmaczonych, to do grupy poważnie zainteresowanych. Nieoczekiwanie na prowadzenie wśród tych ostatnich wysunął się otyły 55-latek. W pewnej chwili Kylie bowiem poczuła jakąś dłoń na tyłku – wpełzła pod spódniczkę i chwyciła mocno jędrny lewy pośladek, z konieczności trochę wpychając się między nią a mięśniaka w akcji. Nie patrzyła, kto to, jak wygląda. Rosnące podniecenie w jej przypadku ciągnęło za sobą pełną akceptację najbardziej wulgarnych rozwiązań bez względu na to czy odbywały się w hoteliku, czy na publicznym widoku. Teraz już naprawdę była gotowa na wszystko. Pod palcami sportowca jej cipka zaczęła spływać sokami, a znów oblizujący wargi język Kylie  wywalił się na zewnątrz, spływając w dół, na podbródek, gdzie za chwilę spotkał się z palcami jej prawej dłoni, odłączonej od sutka. O tym teraz nie myślała, ale intencją języka i palców była wilgoć. Palce i język zaczęły się ze sobą bawić, a głupkowato rozwarte usta zaczęła wypełniać nieprzełykana ślina.


As ruff as it can be
postać

Offline

#8 2021-09-20 10:12:27

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 93.0.4577.82

Odp: Drainout Avenue

Szarpnął jej ciałem by uwolnić się od innych ponownie zwiększając dystans. Mogli patrzeć, ale dotykać mógł tylko on. Zaborczy postawny kolos, ożywiona góra mięśni, któa teraz jeszcze mocniej ścisnęła jej pierś wręcz boleśnie wpijając w nią palce. Druga ręka bez ceregieli kontynuowała swoje dzieło a już trzy palce na raz rozciągnęły jej młodą chętną i szalenie wilgotną szparkę. Odsunąl wreszcie lekko materiiał bielizny by łątwiej wedrzeć się trzema na raz głębiej. Szybko zabrał rękę z piersi by przyłożyc ją do jej ust i zakneblować je gdy zaczął ostro palcować dziewczynę na oczach gapiów. Ktoś wyciągnął telefon zaczynając nagrywać całe zajście, ale też nie obyło się bez innych chętnych, którzy dołączyli sie do zabawy, podjudzajac atmosferę:
-Zerżnij sukę! - Krzyknął jakiś mężczyzna z przodu autobusu.
Bright jedynie ostrzej pchał palce do jej cipki a gdy tempo było takie że jego ręka wręcz biła o jej ciało, nagle wyjął je, uwolnił jej usta i podsunąl wilgotną rękę pod jej wargi.
-Wyliż. -Wyszeptał jej do ucha na moment dając odetchnąć ale i sprawdzając ją, bawiąc się w najlepsze jakby zapomniał gdzie się znajdowali.

Offline

#9 2021-09-20 20:33:46

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 91.0

Odp: Drainout Avenue

Dłoń na tyłku nie dotarła tam gdzie cyba chciała – zbyt ciasno Kylie przylegała do krocza mięśniaka – więc skonczyło się na podszczypywaniu i zaciskaniu tej dłoni na lewym pośladku, oraz po chwili ta dłoń odciągnęła pasek majtek z rowka między pośladkami na swoją stronę. Materiał werżnął jej się w rowek ostro, Kylie syknęła z rozkoszą, również dlatego że paluchy mężczyzny ładowały się w jej cipkę z bezczelnością, od której kibice w autobusie zaczęli wzdychać i komentować.
Kiedy nad tym gwarem rozbrzmiała zachęta "Zerżnij sukę", Kylie zamruczała z perwersyjnym uśmiechem i wykręciła szyję tak, żeby móc mówić mężczyźnie prosto w twarz.
– Właśnie... zerżnij mnie... dobrze? Możesz? Proszę...? – ta seria skomleń nie była głośna, ale wręcz spływała pożądaniem, które też możńa było wyczytać z jej twarzy, obleczonej idiotycznym, bezmyślnym uśmiechem. Zaraz jednak skrzywiła się i krzyknęła – krotko, ale głośno – gdy zaczął pieprzyć ją palcami szybciej, wygięła się szukając najlepszego kąta, jęknęła znów, soki zaczęły płynąć wyraźniej obficiej, spływając kilkoma strumykami po rajstopach na wewnętrznych udach, słycać było odgłos rytmicznego ciamkania i Kylie traciła ostatnie granice przyzwoitości. – Pierdolcie mnie wszyscy!
Wtedy odezwały się też wyraźne głosy oburzenia, któś kazał im natychmniast wysiąść, ktoś go uciszył, z autobusu zrobiła się arena zmagań, albo po prostu scena porno. Nagle przestał ją palcować, westchnęła boleśnie i z żalem dla nagłej pustki w rozepchanej, mokrej, nabrzmiałej cipce. Ale zaraz te palce znalazły się przy jej ustach i nie musiał dwa razy powtarzać – wręcz z głodem zadziała usta na skupione palce i zaczęła je lizać, jakby była zwierzątkiem które bezmyślnie reaguje na zapach i smak obiecujący coś, co nakazuje mu prymitywny instynkt.
Facet, który trzymał napięte jej majtki, wstał i zagaił do umięśnionego: – Wiesz co? Zrobmy to razem, co stary?
Mozna go było oczywiście zignorować, ale facet stał, dyszał wyraźnie zdecydowany działać, i też chyba zaczynał mieć w poważaniu społeczne granice. Odwrócona do niego tyłem Kylie lizała palce, a nadmiar śliny wypływał kącikiem wciąż otwartych ust.


As ruff as it can be
postać

Offline

#10 2021-10-04 13:05:19

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 93.0.4577.82

Odp: Drainout Avenue

-Wypierdalaj!
Jedno krótkie słowo rzucone wściekle przez mężczyznę, który ewidentnie nie lubił jak ktoś przeszkadzął mu w zabawie i wpieprzał się w niewlaściwym momencie. Do tego stopnia był pobudzony, że uniósłnogę i kopniakiem odepchnął mężczyznę jakby próbował kopnąć śmieć na ulicy, odtrącajc go od siebie i swojej nowej zabawki, jaką trzymał w silnych zgrzanych ramionach.
-Klękaj. Nie ma nic za darmo. - Powiedział dla kontrastu bo choć to ona pozwalała na wszystko teraz dodatkowo zamanifestowała swoją uległość, a on nie miał zamiaru dwa razy powtarzać ani czekać aż okazja przeleci.
Palce, którymi napastował ją, tak samo jak i druga ręka cofnęły się i oderwały do jej ciała na bardzo krótką chwilę. Położył obie dłonie na jej ramionach naciskając na nią by zmusić ją do klęknięcia. Jego męskość twarda jak skała gotowa była do tego by dopełnić dzieła a sądząc po słusznym rozmiarze, mógłby nią jej usta zdewastować, złwaszcza przy podrzucani autobusu, jaki wciąż przecież był na trasie i jechał od przystanku do przystanku, kierując się coraz bliżej dzielnicy, w której łatwiej było o kłopoty.
Krókie spodenki wypchnięte silnie nie stanowiły już żadnej przeszkody, choć to jej zostawił to zadanie, jako ostatnie, co dzieliło ją przed okazją by mogła dobitniej ulec na oczach wszystkich. Grube żyłki pompowały krew by utrzymać jego fiuta we wzwodzie, a pokaźny rozmiar doskonale uzupełniał postawną sylwetkę atlety.

Ostatnio edytowany przez Bright Horn (2021-10-04 13:06:50)

Offline

#11 2021-10-05 02:22:21

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Drainout Avenue

Strasznie już była podniecona i w tym stanie to już nawet nie tyle było jej obojętne, co kto widzi i o tym uważa, a wręcz wydawało się że sprawia jej przyjemność zarówno to, że pasażerowie zaczęli się dzielić na dwie wyraźne grupy. Jedna kibicowała scenie, nagrywała, reagowała z rosnącym zainteresowaniem i podnieceniem, a druga była zgorszona i zaczynała nawoływać do zaprzestania.
Bądź co bądź facet właśnie zamierzał pieprzyć dziewczynę w usta w zatłoczonym autobusie w biały dzień, tak?
– To skandal! Proszę natychmiast wysiąść! – słychać było głosy, ale ponieważ nie przestawali, to ludnoś zaczęła się przemieszczać. Ci co nie chcieli, odchodzili dalej, a ich miejsca zajmowali ci, chcieli to widzieć.

Nachalny grubas został pięknie spacyfikowany przez mężczyznę, odepchnięty upadł między siedzenia, ale nic nie zrobił, pozbierał się i oblizując się zajął miejsce widokowo, jak inni kibicujący. Natomiast Kylie nie widziała tego, bo pożądanie zaczynało po prostu mieszać jej w głowie i wiedziała już, że zrobi – tutaj, publicznie – wszystko. Od tego momentu nie było drogi powrotu.
Klęknęła więc posłusznie i zadarła ku niemu twarz o wyrazie takim jakby lekko ją coś bolało i prosiła o pomoc. W rzeczywistości cholernie pragnęła tego, czego on chciał jej zrobić, więc w sumie była to prośba o pomoc. Ustawiła się przodem do jego krocza i polizała, mocno, sztywnego już kutasa kiedy jeszcze był w bokserkach.
– Proszę cię… w takim razie… żeby było mocno, nieestetycznie, bezlitośnie i mokro… – wysapała niby szeptem, ale jak on słyszał, to słyszeli i zainteresowani. Ktoś mlasnął, ktoś zaklaskał, słychać było bliskie głosy uznania i dalekie głosy oburzenia.
A potem Kylie nie mówiła już nic: ściągnęła zdecydowanym ruchem jego bieliznę w dół, uwalniając potężnego kutasa, złapała się dłońmi za tył jego ud i otworzyła szeroko usta, uśmiechnięta lekko. Splunęła na niego i zaczęła rozsmarowywać to językiem, obwijającym się dokoła prężącego się giganta. – Wiesz co masz zrobić z moimi ustami…? – wyszeptała dotykają wargami żołędzi – I ze mną całą… prawda? – i w jej wzroku już nie było prośby, tylko rozkaz, i agresja i autoagresja i determinacja. Już się nie byli w stanie cofnąć.


As ruff as it can be
postać

Offline

#12 2021-10-05 18:16:11

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 93.0.4577.82

Odp: Drainout Avenue

-Ciebie suko trzeba spacyfikować. - Powiedział hardo widząc jak zamiast działać - gadała.
Uderzył ją fiutem od boku, w policzek, tak by poczuła jego ciężar i twardość oraz odrobinę wilgoci włąsnej śliny, którą roztarłą na jego skórze. Stojąc nad nią schylił się by złąpać ją za szyję i zacząć dusić co naturalnie miało zmusić ją do panicznego łapania powietrza przez otwarte usta. To wtedy zaatakował. Od razu głęboko pchając penisa po gardło tak by nie dać jej szansy na złapanie spokojnego oddechu. Dopiero gdy miał pewność żę oswoiła sie z rozmiarem rozluźnił uścisk ręki i znów się wyprostował jednakże autobusem rzuciło na tyle, że niemal dopchał się cały do jej gardła dławiąc ją w nieprzewidziany i wyjątkowo brutalny sposób. Sam wydał z siebie niski dźwięk świadczący o tym że przy tym zagłębieniu zrobiło mu się wręcz przyjemniej, ona poczuła za to przy swojej twarzy jego brzuch, kupę zbitych mięśni oraz niżęj jądra dotykające jej gdy była wręcz wciśnięta w jego krocze.

Offline

#13 2021-10-07 17:52:27

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Drainout Avenue

- To chyba… nie będzie takie proste… – odsysając się na moment ustami od jego kutasa szepnęła z lubieżnym uśmiechem, nad którym już za bardzo nie panowała, skoro nie panowała nawet nad tym co robi i daje ze sobą robić w jednym z chyba najbardziej publicznych miejsc. Wszystko już było dla każ∂ego jasne dokąd to zmierza – po kilku kolejnych oblizaniach własnej śliny i jego preejakulatu znowu podniosła głowę: – Więc będziesz się musiał postarać
Przymknęła oczy gdy kutas pacną ją w policzek, zostawiając mokry ślad i przylepiając do siebie cienki kosmyk włosów, ale nagle otworzyła je szeroko, gdy jednym potężnym ruchem złapana za gardło zaczęła tracić powietrze. Tak, musiała natychmiast otworzyć usta jak rybka, wywaliła język na zewnątrz w dół i nagle wdarł się w nią z takim impetem że aż wycisnął z niej głuchy jęk. Wślizgnął się w głąb gardła, wic automatycznie zareagowała wstrząsem odruchu kaszlu i zakrztuszeniem, ale w tym uścisku nie było ratunku ani ucieczki, a on trzymał tego kutasa wciąż w głębi, szarpnęło nią jeszcze raz, z koniuszka języka skapnęła gruba nitka śliny, lądując na szczycie półkuli jej lewej piersi i przylepiając tam lycrę topu do ciała.
Nagły wstrząs autobusu szarpnął nim w niej, znów się zakrztusiła, ale teraz przez chwilę nie mogła przestać, kaszlała śmiesznie i charczała z nosem w jego ciele, napiętym potężnymi mięśniami, odruchowo oparła dłonie na jego udach jakby go chciała odepchnąć i ten odruch uratowania się od uduszenia walczył w niej z drugim, tak samo automatycznym odruchem połknięcia jak największej długości tego twardego jak skała, wbijającego się w głąb przełyku agresora. Teraz mężczyzna miał ją w swej pełnej władzy i bardzo jej to odpowiadało, ale nie miała jednocześnie rady na to, że odruch wymiotny szarpał nią i powodował zupełnie paskudne odgłosy, na które jedni reagowali wyrazami totalnego oburzenia, każąc im wysiadać i próbując zatrzymać autobus, donosząc kierowcy co się dzieje, a drudzy podnieśli okrzyk pełen uznania, bo kibicowali oczywiście jemu, żeby pokonywał ją jak najdrastyczniej. W końcu, gdy jeszcze dławił ją dość nieruchomo, Kyie zdołała otworzyć usta jeszcze szerzej, wylewając z nich na siebie nadmiar śliny i soków, i kaszląc głośno, mętnym otępiałym wzrokiem próbując spojrzeć maksymalnie w górę i bulgocąc coś, czego nikt nie mógł zrozumieć. Ile mógł trwać ten beztlenowy impas, w którym dziewczyna czerwieniała na twarzy, walcząc z paskudnymi odruchami…?


As ruff as it can be
postać

Offline

#14 2021-10-14 20:38:33

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 94.0.4606.71

Odp: Drainout Avenue

Widział żę męczył ją tym podduszaniem, podczas niemal gardłowej penetracji. Każde kolejne podrzucenie autobusu sprzęgało się z jego sztychami wyprowadzanymi z bioder. Jeszcze kilka ruchów, prześliźnięć penisa po jej języku aż wreszcie wysunął go patrząc na nią jak w dzikim szale. Spodenki które już zsunęły sie na podłogę odsłaniały całe krocze dlatego gdy tylko wyjął ppenisa z jej ust, od razu obrócił sie wciskająć wręcz jej sfatygowaną twarz prosto do swojego tyłka.
-Liż!
Kolejna krótka komenda a on nieskrępowany wypiął wręcz stalowo twarde i napięte pośladki próbując balansować mięśniami tak by utrzymać się ale też umożliwić jej pracę swoim językiem. Złąpał się reką poręczy i to mocno by tylko na nogach utrzymać ciężar wypinając się mocniej w jej kierunku. Nabrzmiały penis sterczał a on skręcając głowę za siebie tak by dojrzeć to co działo się właśnie przy rzeczonym tyłu. Nie obchodziło go to że inni patrzyli teraz na to co robił. W żaden sposób nie mogli oceniać moralności tego czynu tym bardziej że połowa ludzi podklaskiwała wręcz ich poczynaniom patrząc jak na pojedynek gladiatora z niewolnikiem.

Offline

#15 2021-10-16 10:02:03

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Drainout Avenue

Niedawna inwazja kutasa w gardle wciąż wzbudzała resztki odruchu kaszlu, gdy nagle wyrwał się z niej. Wciąż klęczała, resztki glutków kołysały się jej z podbródka i szukały lądowania na piersiach i oblepionym czarną lycrą przedramieniu, gdy trzymała rękę nieświadomie za jego nogę.
– Piękny… jesteś… – wydyszała, oblizując się z głupim uśmiechem i uniosła lekko brwi, gdy po chwili przed oczyma miała jego tyłek – i w tym uśmiechu też był rodzaj podziwu, bo facet naprawdę był zbudowany jak jakiś grecki bóg, i ta jego doskonałość sama w sobie też cholernie na nią działała. Krotko mówiąc – zdecydowanie do siebie pasowali, on maszyna do pieprzenia i ona, cała na to nastawiona, nawet w środku autobusu w środku dnia.
Więc nie musiał dwa razy powtarzać – jedna komenda i Kylie już wbiła się nosem w jego krocze, czołem napierając na dół mokrych od potu pośladków, zadarła głowę w górę i po chwili poczuł jej język, zachłannie ciamkający po ciele na samym podwoziu.
Ta ręka , która jej została z trzymania go w poprzedniej pozycji, teraz trafiła na wyprężonego po drugiej stronie mężczyzny kutasa, więc miał kolejny bodziec, ale Kylie teraz nie myśłała o tym, trzymała się go bo wystawał, a sama głową jeździła w przód i w tył, językiem penetrując wszystkie zakamarki w akompaniamencie durnowatego, jakby sennego mruczenia i ciamknięć, pocałunków i liźnięć.
Gdy obrócił głowię, widział więc burzę jej włosów, poruszających się w rytm jej głowy, łopatki i ścięgna na plecach prężące się pod przeźroczystym topem oraz wypięty, ale zakryty spódniczką tyłek i rozkraczone w stabilnym przyklęku nogi. Lizała go jakby była głodna, szukając od dołu jąder, próbując je zassać sobie do ust i jeśli się udało – trzymała je tam jak skarb, aż jakaś jego decyzja zmieni pozycję. Nie widział natomiast tego, jak drugą ręką sama robiła sobie dobrze, bezczelnie wpychając sobie trzy palce do cipki i gmerając nimi tak, że odgłos mruczenia zaczął zyskiwać bardzo mocno na głośności.
W tym to momencie autobus zaczął zwalniać, by za paręnaście sekund już zatrzymać się na najbliższym przystanku…


As ruff as it can be
postać

Offline

#16 2021-10-17 20:40:20

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 94.0.4606.71

Odp: Drainout Avenue

Podniecało go i to mocno sądząc po tym że o ile wcześniej żywo reagował, teraz mrużył oczy tracąc niemal kontakt z otoczeniem i z tym co się działo. Rozkoszował się tym potrafiąc zupełnie wyłączyć w tym momencie z faktu że był jednym z pasażęrów rozpustnego autobusu...
-Mmm...Nie przerywaj! Zasłużysz na nagrodę w ten sposób i dostaniesz to czego pragniesz. A wręcz dużo tego. - Dodał odzyskując rezon na krótką chwilę. Jeszcze moment i wreszcie dane jej było poczuć jak sam pchał się tyłkiem na jej twarz, jakby chcąc nadziać na jej język swoim tyłkiem. Ponownie zająknął się w przypływie rozkoszy a jego ciało rozkosznie naprężyło się napinając jak posąg, któremu poświęcił tak wiele potu, wyrzeczeń i ćwiczeń.
Ktoś z pasażęrów kręcąc ośmielony podszedł bliżej kręcąc pamiątkę na resztę życia, a do tego coś co można było choćby przekuć w pieniądze. Zaraz ktoś trącił jegomościa pragnąc zobaczyć z bliska również to co zasłaniał ciałem sam mężczyzna, któremu zazdrościła cała męska część autobusu.
-Wyruchaj kurwę! - Krzyknął wreszcie ten z bliska, choć wcale krzyczeć nie musiał. Gdyby mógł wsadziłby pewnie łeb w krocze by widzieć z bliska ale widząc jak potraktowany został poprzedni z gapiów, ten nie ryzykował.

Offline

#17 2021-10-18 08:48:27

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 92.0

Odp: Drainout Avenue

Z twarzą coraz bardziej mokrą od własnej śliny, którą rozsmarowywała właśnie własną twarzą po jego podwoziu, Kylie wzięła sobie chyba do serca tę zachętę i obietnicę, bo zaczęła go pieścić jeszcze intensywniej, na nic zupełnie już nie zważając. Jedną ręką trzymała się go dla przeciwwagi od przodu jego uda, drugą trzymała mocno kutasa, choć nie myślała o nim na tyle, żeby jej ruchy dłoni na nim były jakoś przemyślane – po prostu sunęła nią tak, jak poruszało jej się ciało, wijące się między nogami mężczyzny. Klęczała tuż pod jego kroczem, głowę zadartą miała zupełnie do góry, kędziory wiły się po jej plecach a pośladki napinały, jedynie w górnej połowie ledwo przykryte spódniczką. Odgłosy ciamkania i mruczenie Kylie nie przebijały się przez coraz żywsze reakcje tłumu, które wyczuwała raczej jako wibracje nastroju, atmosfery, niż konkretne głosy. Choć akurat "wyruchaj kurwe!" usłyszała i dało jej to dodatkowego kopa – nagle bowiem posąg mógł poczuć tarcie ząbków – gdy nagle podsunęła się do przodu tak bardzo, że miała otwarte usta dokładnie pod nim: mógł teraz widzieć jej totalnie wypięte piersi, opięte lyrą topu ze ścieżkami strużek sliny, które już na nie wcześniej spłynęły. W tej pozycji puściła też kutasa, i tak ledwo się utrzymywała w zasadzie rozpędem swojego ciała, a nie równowagą...


As ruff as it can be
postać

Offline

#18 2021-10-25 15:47:47

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 94.0.4606.81

Odp: Drainout Avenue

-Odsłoń je. - Zaordynował krótko wydając kolejne polecenie spuszczając głowę by dojrzeć jej piersi. Zaafascynowany i wygłodniały mocniej wypinał się a rzucanie autobusu raz ją pchało na jego tyłek, a to raz jego na jej język idealnie zespalając go z jego odbytem.
-Ooooh, nikt tak dobrze nie czyści. - Pochwalił ją wypowiadając ten tekst ewidentnie pod publikę, którą jednak spojrzeniem celowo ignorował. To był element gry a twardy jak skała kutas napięty jak reszta mięśni znów zadrżał naprężony.
-Więcej! Karm ją! Oszczaj! - Krzyknął jakiś pijaczek żywo grzebiący ręką w spodniach.
-Udław sukę! - Powiedział zaraz inny. Tłum ożywiał się a pędzący autobus...przejechał przystanek! Widać i kierowca miał teraz nie lada wyzwanie by utrzymać skupienie słysząc krzyki tłumu i widząc to i owo co działo sie na pokładzie jego pojazdu.

Offline

#19 2021-10-26 09:36:32

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 93.0

Odp: Drainout Avenue

Nie było teraz w Kyliue żadnych samodzielnych przemyśleń, była jak zwierzątko które to, co robi – robi, bo musi, więc natychmiast po jego rozkazie wykonała go: zaczepiła palce o krawędź dekoltu topu i pociągnęła gwałtownie w dół. Odsłoniła sw ten sposób piersi jednocześnie je podnosząc, raz że napięciem napierającego na nie od dołu materiału, dwa że chwytem własnych dłoni po tej operacji, ściskających półkule od dołu i podpychających ku górze.
To wszystko odrobinę zaburzyło automatyczność jej działania w jego kroczu, autobusem poruszało i w pewnym momencie, nie mogąc się niczego trzymać, Kyli poleciała na bok, oparła się bokiem głowy  wnętrze jego uda – ale potem mogła wrócić do przerwanej pieszczoty tym agresywniej, dodatkowo zachęcana słowami, jakie gdzieś tam półświadomie pobierała z otoczenia. Puściła prawą dłoń i złapała znów za kutasa mrucząc tak głośno, że nawet przebijała się trochę przez wrzawę, lewą ręką wciąż miała na piersi, bezmyślnie podpychała ją wzwyż a kciukiem i palcem wskazującym ściskała sutek. Autobus zamienił się w scenę porno nawet jeśli parę osób tego nie chciało – ci przesunęli się z obrzydzeniem do przodu. Mężczyznę i Kylie otaczali już chyba tylko zwolennicy takich wydarzeń.
– Zrób to… – wycharczała w pewnym momencie, wcale zresztą o tym nie myśląc, po prostu musiała coś powiedzieć w sprawie swojego sponiewierania. – Zrób wszystko… co chcesz…!
Podniecenie odbierało jej rozum – to właśnie była ta sytuacja. Jeśli potrzebował wziąć w ręce jej piersi – oderwała i lewą dłoń, oddając mu swój drugi najwrażliwszy obszar erogenny do pełnej dyspozycji, sama przenosząc lewą rękę na coś, co można chwycić.


As ruff as it can be
postać

Offline

#20 2021-10-26 15:30:06

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 94.0.4606.81

Odp: Drainout Avenue

Gdy tylko odsłoniła swoje piersi, od razu słychać było gwizd jednego z gapiów, który zaraz poza tą reakcją dorzucił słowa niewybrednego komentarza:
-Ale doje! Baloniasta kurwa! - Wykrzyknąl radośnie wybitnie tym ucieszony.
On widząc to co zrobiła przez moment zawahał się i wyciągnął tylko jedną rękę aby mocno i pewnie zacisnąć palce na jej lewej piersi. Ścisnął ją mocno, w drugiej ręce trzymając się jednej z poręczy. Wciąż wystawiony do niej wreszcie oderwał swój tyłek po to tylko by móc skupić się na jej biuście. Jadący autobus nie pozwalał jednak na zbyt wiele prez co z ulgą zobaczył to jak zwalniają a zaraz zatrzymali się by umożliwiść wyjście niezadowolonej części gapiów. Gdy tylko stanęli, jeszcze przed otworzeniem samych drzwi znów był przed nią przodem, z twardym penisem jaki zawisł na wysokości jej twarzy. Pociągnął ją za włosy i ugią lekko nogi by zniżyć się ze swoim kutasem na wysokość jej nagiego biustu.
-Prędko!

Offline

#21 2021-10-27 11:34:43

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 93.0

Odp: Drainout Avenue

Dobrze że niektórzy zaczęli wysiadać – niekoniecznie tam, gdzie chcieli, a raczej wypychani dezaprobatą dla tego co się działo; w ten sposób autobus zamieniał się w scenę wypełnioną szczerą chęcią biernego uczestnictwa tych, których nic by teraz nie oderwało od żywiołowego oglądania. A było co oglądać, bo nie dość że i mężczyzna był po prostu piękny, i dziewczyna najdelikatniej mówiąc cholernie atrakcyjna, to jeszcze oboje potracili wszelkie hamulce.
Dlatego pokrzykiwania i wulgarne marzenia, które dochodziły do otumanionej chcicą Kylie, bardzo popychały jej zwierzęce już podniecenie ku jeszcze większemu szaleństwu.
– Używaj mnie… – wysyczała, gdy potężna łapa capnęła ją za pierś, sutek dodatkowo pod nią stwardniał, z cipki pociekło, a gdy mężczyzna zmienił pozycję i znalazł się przodem do niej, klęczącej w przejściu między siedzeniami, Kylie zadarła głowę w górę, wtykając sobie jedną dłoń głęboko w usta i odruchowo jeżdżąc nią delikatnymi, ale głębokimi ruchami, jakby chciała pokazać mu że usta to nie jest miejsce które trzeba szanować, ale za to że produkują wilgoć, którą ona chce mieć wszędzie, choćby po to żeby było wulgarniej – a tak nakazywała wręcz teraz jej chcica. Drugą ręką zaś najpierw trzepnęła się po piersi, która zakołysała się dodatkowo po zatrzymaniu się autobusu, po czym wyciągnęła się żeby szukać i ponaglić kutasa.
– Chwyć mocno… - wysapała, chwycona za włosy i tym chwytem jeszcze lekko podniesiona twarzą ku niemu. Kutasa już miała przed nosem, więc dłoń zeszła jej natychmiast do krocza, by wetknąć od razu trzy palce bokiem między rozmiękłe i tęskniące do agresji wargi. Kylie splunęła przed siebie, a ponaglona „Prędko” być może nie zrozumiała w rosnącej rui, ale podsunęła kolana ku sobie żeby być wyżej, wzięła obiema dłońmi piersi z boków żeby ścisnąć je, gotowe na przyjęcie potężnego penisa między dwie półkule. – Szybko! – teraz Kylie ponagliła jego, niech robi co ma robić – i wszystko inne też niech robi, pragnęła strasznie wszystkiego na raz i niemal martwiła się, że może dostać tylko pojedyncze bodźce po kolei. – Pieprz je… pieprz mnie! Pierdol… proszę… – nie potrafiła się już powstrzymać, oblizując się agresywnie ze śliny wcześniej utoczonej przez dłoń w ustach. Jeden z wiszących ślinowych strumyków, kołyszący się dotąd, ciapnął wreszcie o skórę jej uniesionej piersi, płynąc śmiało w dół, do granicy dekoltu, który trzymał naprężony biust od dołu dodatkowo, razem z nerwowymi dłońmi dziewczyny podającej piersi jemu, by robił co chciał, byle szybko i bardzo…


As ruff as it can be
postać

Offline

#22 2021-10-27 16:15:24

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 95.0.4638.54

Odp: Drainout Avenue

Napięta sylwetka atlety w oka mgnieniu mocno zaczęła poruszać się gdy jego penis potarł po jej dekolcie sunąc między jej piersiami. Tarł tak mocno jakby wręcz chciał by został jej czerwony ślad na skórze. Silny twardy kutas wypełniał skutecznie miejsce między jej piersiami, przy tym żywiołowo trąc i obijając się o nie gdy próbował wręcz dźgać przestrzeń między nimi, złączonymi przez jej dłonie. NIe odezwał się slowem choć wyginając w tej pozie ponownie sięgnął za jej włosy szarpiąc mocno i zmuszająć ją do wygięcia jej do tyłu tak by jej twarz znalazła się wręcz równolegle do jego, gdy zniżył się wygięty i wciąż pracując biodrami, nieco płycej, zaczął upuszczać strużkę śliny spomiędzy swoich ust prosto do jej, wiedząc że ta odgadnie jego intencję. Autobus stał w miejscu więc teraz nic nie mogło im przeszkodzić i zdawało się że stoi już zbyt długo, że sam kierowca sabotuje odjazd, opóźniając go ku uciesze podsycającej atmosferę gawiedzi.
-Patrz na nią! Połknie wszystko! - Powiedział znów masujący własne krocze pijaczek. Po tym poczuła jak znów nasilił ruchy zrywając strużkę i po niej spluwając już symbolicznie i niemal ceremonialnie na jej twarz, w geście upokorzenia. Nagie zwarte pośladki rozkosznie zwarły się eksponując swój kształt a przy tym niemal lśniąc po tym jak wcześniej wylizała jego tyłek, dokłądniej nawet niżby mogła, czemu pomogło rzucanie autobusu.

Ostatnio edytowany przez Bright Horn (2021-10-27 16:16:04)

Offline

#23 2021-10-28 03:17:41

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 93.0

Odp: Drainout Avenue

To, że on nic nie mówił, było dodatkowo tajemnicze, ale też trochę automatycznie za to Kylie chciało się mówić w to miejsce. Jednak przeszkadzało jej w tym podniecenie i skupienie na coraz bardziej niemożliwych do wytrzymania doznaniach.
– Kurwa PIERDOL mnie no!! – warknęła uśmiechnięta, co mogło wyglądać dziwnie – kiedy po chamsku szarpnięciem za włosy odgiął jej głowę mocno do tyłu. Dyszała, z otwartych ust z kącika zwisała cienka ale gęsta nitka pomieszanych substancji a Kylie nie mogła jej obetrzeć, bo obiema dłońmi ściskała sobie piersi tak żeby dać jego kutasowi jak najciaśniejsze warunki – ale potrzebowała go już gdzie indziej: – Wepchnij mi to gdzieś… kurwa proszę… do ust, dobrze? dobrze? – początkowe warknięcie przeszło szybko w skomlenie, choć na twarzy został jej agresywny prowokacyjny uśmiech, poszerzony jeszcze gdy zobaczyła lecącą strużkę śliny, otwarła je szeroko, zwęziła zaś oczy w jakimś szczęśliwym gniewie, i wywaliła język. Wsunęła język z powrotem, ale nie połykała, bawiła się chwilę plwociną po czym znów wywaliła język, jakby chciała pochwalić się tym, że udało jej się dodać sporo własnej śliny do tej puli. Ale kiedy zobaczyła jak szykuje kolejną porcję – po prostu zapomniała o tej, część śliny ściekła jej na podbródek i zawisła, rozkołysana, zanim nie połączyła grubą nitką jej warg z napiętą skórą lewej piersi – a wtedy wylądowała na jej twarzy ta druga porcja: mocno z prawej strony, na poziomie środka policzka, ruszając zaraz szybko w dół. – Pieprz mnie… – wysyczała jeszcze, ale nie świadomie, a z rozpędu, zacisnęła zęby w kolejnej fali agresji bądź autoagresji, bo do agresji chciała odruchowo popędzić jego, tę górę mięśni oblaną pożądaniem, wiszącą nad nią jak wyrok. – Jeszcze chcę… – wycharczała przez ściśnięte gardło. - Jeszcze! Dawajcie, no!… Pokazał wam co robić! A ty wreszcie mnie pierdol, bo już… nie mogę wytrzymać… dobrze? – i znów agresja zmieniła się w skomlenie, przesadne, niemądre, niemal nienaturalne – gdyby nie to że właśnie najszczersze marzenia wylewały się z niej w tych słowach. Wciąż klęczała przed nim, wciąż zaciskała dłońmi piersi na jego kutasie, i czekała, dysząc i patrząc tak, jakby chciała wypalić dziury.


As ruff as it can be
postać

Offline

#24 2021-10-28 16:22:39

Bright Horn
Użytkownik
Dołączył: 2019-01-09
Liczba postów: 35
WindowsChrome 95.0.4638.54

Odp: Drainout Avenue

Autobus ruszył, silne szarpnięcie sprawiło że przez moment jego penis wypadł spomiędzy jej piersi a on czuł że nie zdoła utrzymać tej pozycji podczas kolejnego podrzucania dlatego nie puszczając jej włosów zwyczajnie wyprostował nogi i podszedł bliżej pchając kutasa znów w jej usta, głęboko na tyle, by rozmiarem ponownie ją poddusić. Serce zabiło mocniej utrzymując wciąż ciśnienie we krwi, trzymające mięśnie w zwarciu i kutasa we wzwodzie. Zaczął pchać go na nowo do wnętrza jej ust, aż po gardło, bezlitośnie, tym razem wyraźnie chcąc sobie zafundować to co tak odwlekał. Spełnienie. Do tego stopnia że po chwili nie patrzył już na nią łomocząć tylko podbrzuszem o jej nos, gdy silnie pchał całym ciałem i parł do przodu pakując penisa w całości.
-Zajedź kurwe! udław suczysko! - Ponownie krzyknął ktoś z tłumu ale on dalej milczał, wydawał z siebie tylko jęki zadowolenia, nad którymi już nie panował. To była długa chwila konsekwentnego pieprzenia jej ust nim nie poczuła drżenia czubka jego penisa, z którego po chwili trysnęło gorące nasienie, lądując głęboko w jej ustach. Dochodził z krzykiem szprycując ją gorącą spermą aż do ostatniej kropli, bo dopiero wtedy wysunąl penisa z jej ust.

Offline

#25 2021-11-01 02:36:46

Kylie Ruff
Użytkownik
Dołączył: 2021-09-16
Liczba postów: 54
MacintoshFirefox 93.0

Odp: Drainout Avenue

Zaczęło się. Pieprzenie ust, gardła, przełyku. Widać było, że mężczyzna zmierza do własnego ostatecznego celu, żę ma za nic jej komfort, to czy Kylie może oddychać, czy wśród siorbnięć i chlupotu śliny i preejakulatu ubijanego w jej ustach bezlitosnym tłokiem daje radę bokiem ust wciągać powietrze. Uderzenia prześpieszały, oboje razem wpadli w trans, zgrali się paradoksalnie w tej okrutnej huśtawce ruchów, Kylie miała tylko tyle własnej woli, żeby otwierać usta jak najszerzej, poza tym nie postrzegała niczego z zewnątrz, łzy leciały jej z oczu razem z resztkami tuszu, kilkoma strużkami po policzkach, przez kąciki i w dół, gdzie łączyły się z nadmiarem wydzielin wypychanych z ust podczas jego ruchów wstecz – aż wśród okrzyków zachęty i oklasków mężczyzna dobiegł w swoim dzikim galopie. Poczuła strzały, niemal uderzenia spermy o wnętrze gardła, przełykała dopóki się dało z zamkniętymi w skupieniu i amoku oczyma, w pełni zależna od jego siły i woli, trzymana wciąż za włosy, nabijana do samego końca…
Dopóki nie wyszedł z niej, wyraźnie zadowolony, penisem wciąż potężnym ciągnąc niepołknięte resztki spermy i śliny, paskudny widok – o ile ktoś go nie chciał, ale wydawało się że stopień jej upodlenia podobał się widzom, a te okrzyki wzbudziły w Kylie pornograficzny odruch bycia w pełni sponiewieraną, choć jednocześnie czuła też rodzaj erotycznej wściekłości.
On doszedł, jego sperma wlała się do jej przełyku, resztki zwisały soplami z żuchwy i spływały po piersiach, na które Kylie odruchowo naciągnęła top, lepiąc cienką lycrę do ciała wydzielinami – a więc on dostał swoje, a ona?
– Ja dalej… potrzebuję… – odruchowo dłoń powędrowała jej do krocza, które tęskniło za wypełnieniem, zaczęła szybkimi ruchami jeździć po rowku w dół i w górę złączonymi palcami, zaciskając szczęki. Czy teraz ją zostawi?
– Weź mnie ze sobą… Chyba jeszcze nie skończyliśmy… – wyszeptała, próbując wstać, trzymając się jedyną wolną ręką. – Na dzisiaj, albo na… ile chcesz…


As ruff as it can be
postać

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
motylkowyswiat - instictmta - vicerpg - doublekill - mybestrpg